Liga Mistrzów: Paris Saint-Germain zmierzy się z Manchesterem United

W spotkaniu rewanżowym w 1/8 finału Paris Saint-Germain zagra z Manchesterem United. Która z drużyn awansuje do ćwierćfinału?

logo 2012.2013 - blog
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

W Lidze Mistrzów rozpoczynają się rewanżowe spotkania, po nich dowiemy się, które drużyny awansują do ćwierćfinału. Najciekawiej zapowiada się środowe spotkanie – Paris Saint-Germain zmierzy się z Manchesterem United.

Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się szczęśliwie dla zespołu z Paryża, którzy pokusili się o zdobycie dwóch goli w tym spotkaniu, po bramkach Presnel’a Kimpembe (w 54’) i Kyliana Mbappé (w 61’). Anglikom nie udało się zdobyć w tym meczu żadnej bramki, choć do przerwy mecz były wyrównany a po pierwszej połowie było 0:0. Czerwone Diabły kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Paula Pogby (w 26’ i 91’ żółte kartki – 91’ – czerwona kartka). Ostateczny wynik spotkania to 0:2.

Thomas Tuchel musi udowodnić, że pasuje do francuskiej ligi…

Na początku sezonu eksperci oceniali, że trudno będzie Paryżanom wyjść z grupy. Grupa C w której się znaleźli, była mocną grupą. Udało się im awansować z pierwszego miejsca (11 punktów, 3 – zwycięstwa, 2 – remisy, 1 – porażka). Drugie miejsce wywalczył Liverpool (9 punktów, 3 – zwycięstwa, 0 – remisów, 3 – porażki). Trzecie miejsce i awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej należy do SSC Napoli (9 – punktów, 2 – zwycięstwa, 3 – remisy, 1 – porażka). A z tegoroczną Ligą Mistrzów rozstał się zespół z czwartego miejsca Crvena Zvezda Belgrad (4 – punkty, 1 – zwycięstwo, 1 – remis, 4 – porażki).

PSG dysponuje bardzo dobrymi piłkarzami, którzy podbijają Europę, a o słynnym trio Edison Cavani, Kylian Mbappe i Neymar, piszą niemal wszystkie europejskie gazety. Każdy zespół chciałaby mieć takich piłkarzy w swoim składzie. Thomas Tuchel, który obecnie jest trenerem PSG, jest trenerem wymagającym i nie zawsze lubianym, choć jego pracę cenili sobie niemieccy działacze. Dobrze mu się pracowało w Mainz i ostatnio w Borussii Dortmund, z którą udało się najdalej dość do ćwierćfinału w europejskich pucharach. Teraz Tuchel musi udowodnić, że pasuje do francuskiej układanki.

Lekko nie będzie bo zespół ma w swoim składzie za mało piłkarzy na wysokim poziomie, jest ich może 15, 18. Reszta to bardzo młodzi zawodnicy bez większego doświadczenia. Eksperci oceniają, że szczytem marzeń będzie dojście do półfinału, wszystko też będzie zależeć na kogo trafią w ćwierćfinale, pod warunkiem, że mecz rewanżowy w 1/8 finału ponownie zwyciężą albo chociaż bezbramkowo zremisują. Tym bardziej, że mają szanse na awans do ¼ finału. Manchester United aby awansować musiałby zdobyć trzy bramki, a nie jest jeszcze tak silną drużyną aby pokonać doświadczonego Gianluigi Buffona i resztę zespołu.

David de Gea – światowej klasy bramkarz…

Manchester United do 1/8 finału awansował z drugiego miejsca (10 punktów, 3 – zwycięstwa, 1 –remis, 2 – porażki). Pierwsze miejsce w grupie H wywalczył Juventus Turyn (12 – punktów, 4 – zwycięstwa, 0 –remisów, 2 – porażki). Trzecie miejsce (awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej) wywalczyła Valencia CF (8 punktów, 2 – zwycięstwa, 2 – remisy, 2 – porażki). Czwarte miejsce zajęli piłkarze Young Boys Berno (4 – punkty, 1 – zwycięstw, 1 – remis, 4 – porażki).

Czerwone Diabły mają trudniej, nie ma w klubie stabilizacji, często dochodzi też do konfliktów pomiędzy menadżerem a władzami klubowymi. Brakuje też większej ilości piłkarzy, na których opierała by się gra. W zespole są oczywiście piłkarze światowej klasy tacy jak Paul Pogba, Juan Mata, Alexis Sanchez, Romalu Lukaku czy Marcus Rashford. Obok piłkarzy błyszczy jednak bramkarz David de Gea. Hiszpański bramkarz jest ulubieńcem wszystkich do tego światowej klasy bramkarzem, który w każdym meczu potwierdza swoją klasę.

Jednak to zbyt mało aby w tym sezonie zaprezentować coś więcej w Champiosn League. W Premier League też trzeba się pokazać i tutaj idzie im zdecydowanie lepiej, po 26. rozegranych kolejkach zajmują czwarte miejsce.

Eksperci oceniają środowe spotkanie pomiędzy Paris Saint-Germain a Manchesterem United, zdecydowanie na korzyść PSG, ale Czerwone Diabły to zespół, który łatwo się nie poddaje i na pewno powalczy. Wielką niespodzianką będą zdobyte trzy bramki przez Czerwone Diabły i tym samym awans do ćwierćfinału. Ale czy tak się stanie?

Jedno jest pewne zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie.

Mecz Paris Saint-Germian – Manchester United – środa, 6.03.2019 r., godz: 21:00. Transmisja: TVP 1.

Liga Mistrzów: Juventus Turyn zmierzy się z Manchesterem United

W czwartej kolejce Champions League, czekają nas wyjątkowe spotkania. To jedno z najciekawszych zapowiada się pomiędzy Juventusem a Manchesterem United, która z drużyn zwycięży?

logo 2012.2013 - blog
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Za nami połowa spotkań w fazie grupowej w tegorocznej Champions League. W czwartej kolejce czeka nas wiele ciekawych spotkań m.in. Bayern Monachium zmierzy się z AEK Ateny, Real Madryt zagra z CSKA Moskwa. I ten szlagierowy mecz pomiędzy Juventusem Turyn a Manchesterem United.

To rewanżowe spotkania w fazie grupowej. Juventus Turyn drużyna Wojciecha Szczęsnego, który jest w znakomitej dyspozycji. Nie dał się on pokonać przeciwnikom zarówno na własnym obiekcie Allianz Stadium, w spotkaniu przeciwko Young Boys Berno (3:0 (2:0)), jak i w meczach wyjazdowych z Valencią (0:2 (0:1)) i Manchesterem United (0:1 (0:1)).

Stara Dama jak na razie zachowuje czyste konto. Zdobyła 6 bramek i nie straciła żadnego gola. Prowadzi w tabeli grupy H z wynikiem 9. punktów (3 – zwycięstwa, 0 – remisów, 0 – porażek).

Natomiast Manchester United, który gra bardzo wyrównanie. Zdobył tylko 3 bramki i to w jednym meczu przeciwko Young Bosy Berno i jedną stracił w spotkaniu z Juventusem Turyn. Z Valencią bezbramkowo zremisował.

Zajmują drugie miejsce w tabeli grupy H z wynikiem 4. punktów (1 – zwycięstwo, 1 – remis, 1 – porażka).

Eksperci typują, że mimo średniej gry jaką pokazują Czerwone Diabły, będzie trudno wygrać Starej Damie. Angielscy kibice doskonale pamiętają, mecz z 2003 roku, kiedy obie drużyny walczyły w grupie w Lidze Mistrzów. Wówczas niepokonany był Manchester, który w Turynie wygrał 3:0. Obecna konfrontacja powinna być na korzyść Juventusu, który zachwyca na boisku jak kiedyś przed laty.

Massimiliano Allegri – znakomicie przygotowuje swój zespół…

Trener Juventusu – Massimiliano Allegri, uznawany jest za znakomitego taktyka, który wie i umie przygotować tak swój zespół, że jest w stanie pokonać każdą ekipę z jaką przyjdzie mu się zmierzyć.

Juventus Turyn w tym sezonie dysponuje jednymi z najlepszych piłkarzy na Starym Kontynencie. Oprócz wspomnianego bramkarza Wojciecha Szczęsnego jest wśród nich kapitan Giorgio Chiellini, następnie Alex Sandro, Leonardo Bonucci, Sami Khedira, Paulo Dybala, Douglas Costa, Mario Mandzukić czy nowy nabytek Starej Damy – Cristiano Ronaldo, kupiony latem z Realu Madryt za 117 mln euro.

Mimo, że Juve mają świetnych napastników wspomnianych Paulo Dybala, Douglas Costa, Mario Mandzukić oraz innych, w meczach głównie stawia się na Ronaldo.

Cristiano Ronaldo przez ostatnie trzy lata zdobył z rzędu z Realem Madryt Puchar Champions League, w tym w 2017 roku w finale w Cardiff zagrał przeciwko swojej obecnej drużynie czyli Juventusowi Turyn, wówczas Królewscy zwyciężyli 4:1 (1:1).

Teraz działacze klubowi z Turynu liczą na powtórkę finału ze szczęśliwym finałem dla Juventusu, który jest bardzo spragniony Pucharu Champions league. Ostatni raz zdobyli go w 1996 roku w Rzymie, po rzutach karnych pokonali oni Ajax Amsterdam (1:1, (1:1, 1:1), rzuty karne 4:2)).

Dobra dyspozycja piłkarzy przekłada się również na dobrą grę w Serie A, Juventus również jest liderem, mają już 28 punktów (9 – zwycięstw, 1 – remis, 0 – porażek).

David De Gea – najbardziej zapracowany bramkarz na Wyspach…

Znacznie gorzej wygląda sytuacja Manchesteru United. Po minionym sezonie, który wyglądał dużo lepiej (zajęli drugiej miejsce w tabeli, 81 punktów) widać było, że drużyna się rozwija i idzie w dobrym kierunku. Trener Jose Mourinho przedłużył kontrakt z klubem do 2020 roku, natomiast teraz na Wyspach o Mourinho mówi się, że nie była to najlepsza decyzja.

Jakościowo drużyna obniżyła swoją wartość, co prawda Mourinho namawiał na kupienie środkowego obrońcy, ale klub nie zdecydował się na nowe zakupy, teraz odbija się to na wynikach. W tym przypadku Mourinho miał rację, teraz kiedy gra nie układa się najlepiej (po 9. rozegranych kolejkach zajmują 8. miejsce, 17 punktów (5 – zwycięstwa, 2 – remisy, 3 – porażki)), każdy ma pretensje do Mourinho. Drużynie potrzeba świeżości, kogoś kto byłby motorem napędowym tego zespołu.

Klub ma kilku świetnych zawodników, ale to zbyt mało aby walczyć o najwyższe trofea. Największą gwiazdą i zarazem najlepszy zawodnikiem jest hiszpański bramkarz David De Gea, to jeden z najbardziej zapracowanych bramkarzy na Wyspach, żaden bramkarz, nie broni tyle co on w jednym spotkaniu, obrońcy dbają o to aby się nie nudził.

Romelu Lukaku – jeden z najbardziej uzdolnionych napastników, w minionym sezonie zdobył 16 bramek (w klasyfikacji Króla Strzelców zajął 6 miejsce) w tym sezonie zdobył 4 bramki (11 miejsce), tyle samo zdobytych goli mają Roberto Maximiliano Pereyra (Watford FC), Gylfi Thor Sigurdsson (Everton FC), Alexandre Lacazette (Arsenal Londyn) i Andre Schuerrle (Fulham Londyn). Na pewno Lukaku będzie chciał ten bilans poprawić i chciałby aby koledzy dokładniej podawali mu futbolówkę.

Środowy mecz powinien być na korzyć Juventusu Turyn, ale Manchester United na pewno powalczy o zwycięstwo albo chociażby remis.


Mecz Juventus Turyn – Manchester United – środa 7.11.2018 r., godz: 21:00. Transmisja: TVP1.

Mundial 2018 – Podsumowanie…

Tegoroczne mistrzostwa świata w Rosji dobiegły końca. Po prawie miesięcznej rywalizacji zespoły z różnych kontynentów mogą trochę odpocząć. Puchar zdobyła reprezentacja Francji.

małe - blog - 545215f7f28c2_o,size,933x0,q,70,h,864eae — kopia
Fot: Logo Mundialu. Mundial 2018 w Rosji.

Rosjanie, którzy organizowali tegoroczny mistrzostwa świata, mogą być z siebie zadowoleni. Bowiem zorganizowali dobre i bezpieczne mistrzostwa. Atrakcji dla turystów i kibiców nie brakowało, na przydrożnych straganach można było kupić niemal wszystko, co prawdziwy kibic potrzebował, od balonów, chorągiewek, po maskotki, koszulki i wiele innych ciekawych rzeczy.

Obsługa hotelowa i organizatorzy dbali o to, aby nie tylko piłkarze, trenerzy dobrze się czuli, ale przede wszystkim kibice, którzy przyjechali z całego świata, aby kibicować swojej narodowej drużynie. Byli też i tacy, którzy zostawali na inne mecze, aby zobaczyć jak grają przeciwnicy. Znaleźli się również i tacy kibice, którzy kibicowali innym drużynom z innych grup. Tak naprawdę stadiony w Rosji były otwarte dla każdego, kto chciał poczuć „mundialową” atmosferę.

Tak było w grupach…
Rosjanie, którzy rozpoczynali Mundial meczem z Arabią Saudyjską na stadionie w Moskwie w Łużnikach, nie spodziewali się tego, że grupa A w której zagrali będzie dla nich do wygrania. Razem z Urugwajem awansowali do 1/8 finału. Rosjanie od początku nie byli faworytami, im bardziej zależało na tym, aby zorganizować dobre mistrzostwa i może dlatego bez większej presji dotarli aż do ćwierćfinału, gdzie zmierzyli się z Chorwacją, mecz ten był wyrównany, dopiero rzuty karne rozstrzygnęły, która z drużyn awansuje do półfinału. Awans wywalczyli Chorwaci. W grupie A oprócz Urugwaju (1 miejsce), Rosji (2 miejsce), Arabii Saudyjskiej (3 miejsce) zagrał jeszcze Egipt (4 miejsce).

W grupie B od początku faworytem były dwie drużyny Hiszpania i Portugalia i to właśnie one awansowały do 1/8 finału, zostawiając w grupie Iran (3 miejsce) i Maroko (4 miejsce). Jednak 1/8 finału dla tych zespołów nie ułożyła się najlepiej. Portugalia przegrała z Urugwajem (2:1 (1:0)), a Hiszpania w rzutach karnych uległa Rosji (1:1 po dogrywce, 3:4 rzuty karne).

W grupie C zagrali finaliści Francja, Dania (2 miejsce), Peru (3 miejsce) i Australia (4 miejsce). Francja dotarła aż do finału, po drodze w 1/8 finału pokonała Argentynę (4:1 (1:1), w ćwierćfinale Urugwaj (0:2 (0:1), w półfinale Belgie (1:0 (0:0).

Dania walczyła w eliminacjach w grupie razem z reprezentacją Polski, gdzie zajęła drugie miejsce. Na mundial pojechała po wygranych meczach w barażach (dwa mecze z Irlandią). W 1/8 finale Duńczycy zagrali z drugim finalistą – Chorwacją, rzuty karne dały awans Chorwacji do ćwierćfinału (1:1 po dogrywce 3:2 rzuty karne).

W grupie D zagrali wspomniana Chorwacja (1 miejsce), Argentyna (2 miejsce), Nigeria (3 miejsce) i Islandia (4 miejsce).

W grupie E zmierzyli się Brazylia (1 miejsce), Szwajcaria (2 miejsce), Serbia (3 miejsce) i Kostaryka (4 miejsce). Z tej grupy tylko Brazylia potrafiła awansować dalej niż do 1/8 finału. Najpierw w 1/8 finału zagrali z Meksykiem, pokonując ich 2:0 (0:0), a później w ćwierćfinale zagrali z Belgią, przegrywając z nimi 1:2 (0:2). Szwajcaria zagrała w 1/8 finału ze Szwecją, która w tym meczu była lepsza i pokonała Szwajcarię 1:0 (0:0).

W grupie F mecze rozgrali Szwecja (1 miejsce), Meksyk (2 miejsce), Korea Południowa (3 miejsce) i Niemcy (4 miejsce). Największa niespodzianka tej grupy, odpadnięcie reprezentacji Niemiec, już na etapie fazy grupowej, tym bardziej, że 4 lata temu w 2014 roku to właśnie Niemcy cieszyli się ze zwycięstwa.

W grupie G walczyli Belgia (1 miejsce), Anglia (2 miejsce), Tunezja (3 miejsce) i Panama (4 miejsce). Belgia była faworytem od samego początku, byli mocni i pewni sobie, dlatego wywalczyli miejsce w półfinale a później zagrali w meczu o 3. miejsce, taką sama drugą przeszli Anglicy. Belgia w 1/8 finału zagrała z Japonią (3:2 (0:0)), później w ćwierćfinale z Brazylią (1:2 (0:2)), a następnie w półfinale z Francją (1:0 (0:0)). Natomiast Anglia zagrała w 1/8 finału z Kolumbią dopiero rzuty karne rozstrzygnęły to spotkanie (1:1 po dogrywce, 3:4 – rzuty karne). W ćwierćfinale Anglicy zagrali ze Szwecją (0:2 (0:1), w półfinale spotkali się z Chorwacja (2:1 – po dogrywce, 1:1 – po 90’ minutach). Wywalczyli mecz o 3 miejsce ze wspomnianą Belgią.

W ostatniej grupie H zagrali Kolumbia (1 miejsce), Japonia (2 miejsce), Senegal (3 miejsce) i Polska (4 miejsce). W tej grupie to właśnie Polska była pierwszą drużyna do awansu, po świetnie rozegranych eliminacjach, każdy liczył na zwycięstwo. Początkowo grupa była uznawana za mocną, jednak na koniec okazało się, że grupa była wyrówna. Oba zespoły Kolumbia i Japonia odpadły na etapie 1/8 finału. Kolumbia zmierzyła się z Anglią, a Japonia zagrała z Belgią.

Mecz o 3. miejsce pomiędzy Belgia a Anglią zakończył się szczęśliwie dla Belgów, wygrali oni z Anglikami 2:0 (1:0), bramki zdobyli Thomas Meunier (w 4’) i Eden Hazard (w 82’).

Finałowe spotkanie Francji z Chorwacją, było wisienką na torcie, gra obydwu zespołów mogła się podobać.Szybkość, dynamika i sporo bramek, każdy kibic jest z takich spotkań zadowolony. Jak przystało na finałowe spotkanie emocji nie brakowało. Zarówno Francja jak i Chorwacja udowodniły, że gra w finale im się należy. Francuzi wygrali spotkanie finałowe 4:2 (2:1) i to oni zostali tegorocznymi Mistrzami Świata.

Bramki dla Francji zdobyli: Mario Mandżukić (samobój – w 19’), AntoineGriezmann (karny – w 38’), Paul Pogba (w 59’), KylianMbappé (w65’).

Bramki dla Chorwacji zdobyli: Ivan Periszić (29’) i Mario Mandżukić (69’).

Największe zaskoczenia…

Odpadniecie Niemiec z fazy grupowej. Hiszpanie i Portugalczycy, którzy byli faworytami. No i oczywiście odpadniecie Polski również na etapie fazy grupowej. Awans Danii, z którą Polacy walczyli w eliminacjach do mistrzostw. Postawa i awans do ćwierćfinału reprezentacji Rosji. Awans do meczu o trzecie miejsce reprezentacji Anglii, która nie była faworytem. Chorwacja, która na mundial pojechała dzięki wygnanym meczom w barażach (dwa mecze z Grecją) i oczywiście ich wielki sukces na tym mundialu w meczu finałowym. Tego nikt się nie spodziewał. Francja i Belgia również byli faworytami.

Rosjanie, jako gospodarze mogą być dumni z tak dobrze zorganizowanych mistrzostw, nawet stadion w Jekaterynburgu już nie robi takich wielkich kontrowersji i już nikt się nie śmieje…

Mundial 2018: Polacy wyruszają na podbój Rosji

Reprezentacja Polski przed mundialem w Rosji rozegra dwa towarzyskie spotkania. Ich rywalami będzie reprezentacja Chile i Litwy. A potem wyruszają na podbój mundialu.

mecz - blog
Reprezentacja Polski. Fot. Justyna Borowiecka.

Na INEA Stadionie w Poznaniu odbędzie się pierwsze z dwóch ostatnich meczów towarzyskich przed mistrzostwami w Rosji. Rywalem podopiecznych Adama Nawałki będzie reprezentacja Chile. Piłkarze z Ameryki Południowej to silni zawodnicy. La Roja wygrali dwie ostatnie edycje Copa America, a przed rokiem zajęli drugie miejsce w Pucharze Konfederacji. Mimo odnoszonych w ostatnim czasie sukcesów, zabraknie ich na tegorocznym mundialu w Rosji, co dla wielu było zaskoczeniem podczas rozegranych eliminacji.

Adam Nawałka ogłosił już 23-osobowy skład naszej kadry na mistrzostwa świata. Spotkanie to powinno być dla trenera potwierdzeniem, kto powinien zostać podstawowym graczem.

Mecz w Poznaniu będzie pierwszym w historii starciem Polaków z reprezentacją Chile. W ekipie naszych rywali zabraknie największych gwiazd Alexisa Sancheza i Arturo Vidala.

We wtorek 12. czerwca, Biało – Czerwonych czeka ostatni sprawdzian przed rozpoczynającymi się w czwartek (14.06) mistrzostwami świata. Na PGE Narodowym w Warszawie Polacy zmierzą się z reprezentacją Litwy, Polscy piłkarze chcieliby okres przygotowawczy do mundialu zakończyć zwycięstwem. Jak oceniają eksperci podopieczni Adama Nawałki są faworytami tego spotkanie. Litwa w swoim ostatnim meczu wygrała z Armenią, w poprzednich dziewięciu przegrała osiem razy i raz zremisowała. Litwini testowali naszych reprezentantów także przed mistrzostwami Europy w 2016 roku. Tamten turniej był dla Polaków bardzo udany. Wówczas spotkanie rozegrane w Krakowie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Mundial czas zacząć…

W czwartek 14. czerwca miliony kibiców futbolu zwrócą swoje oczy na stadion w Łużnikach w Moskwie, gdzie rozpocznie się ceremonia otwarcia tegorocznych mistrzostw Świata w piłce nożnej. Po niej rozegrane zostanie pierwsze spotkanie. Rosja gospodarz Mundialu zmierzy się z Arabią Saudyjską. A pięć dni później 19. czerwca, reprezentacja Polski zagra swoje pierwsze spotkanie na mistrzostwach Świata, ich rywalem będzie Senegal.

Dokładnie 2 grudnia 2010 roku, zostało ogłoszone, który z krajów zaraz po Brazylii będzie kolejnym gospodarzem mundialu. Tym razem wybór padł na Rosję. Nasi wschodni sąsiedzi niemal oszaleli ze szczęścia. Otrzymali, bowiem bogaty prezent na zorganizowanie mistrzostw Świata, bo przecież nie każde państwo stać na organizację turnieju tej rangi.

Według oficjalnych danych mundial ma kosztować prawie 20 miliardów dolarów. Jednak każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie potrafią być koszty i że jest to tylko urzędowy kosztorys. Prawdziwe koszty mogą być znacznie wyższe.

Największe trudności, jakie pojawiły się na drodze do swobodnej organizacji mundialu, to oczywiście problemy z budową stadionów. To problem nie tylko Rosjan, prawie każde Państwo, które choć raz w życiu organizowało taki turniej wie, że największe problemy są właśnie z budową wspomnianych stadionów.

Najgorzej było z obiektem w Samarze, który został oddany do użytku dopiero kilka tygodni przed rozpoczęciem się mistrzostw Świata. To właśnie na tym stadionie odbędą się cztery mecze fazy grupowej oraz po jednym w 1/8 finału i ćwierćfinale.

Dotychczas najdziwniejszym stadionem jest obiekt w Jekaterynburgu, który miał zbyt małą pojemność, dlatego dobudowano do niego dwie dodatkowe trybuny, które są poza stadionem. Niektórzy oceniają to, jako coś kosmicznego.
Wspominając jak to było dokładnie osiem lat temu w RPA, kibice spodziewali się totalnej katastrofy, a okazało się, że wszyscy zainteresowani mundialem, szczęśliwie i świetnie bawili się, przed meczami i po meczach.

Trener reprezentacji Rosji – Stanisław Czerczesow, selekcjoner znany dobrze polskim kibicom m.in. z pracy w Legii Warszawa. Zachwala stadiony i atmosferę, jaka od kilu tygodni wytwarza się przed rozpoczęciem mundialu. Mówi, że nie czuje presji, ważne będzie dla jego piłkarzy, jeśli wyjdą z grupy. A potem przyjmą, co los przyniesie, wyjście z grupy będzie wielką radością dla rosyjskich kibiców.

Rosja nie zalicza się do wielkich faworytów tego mundialu. Grupa A w jakiej są, zaliczana jest do jednej z najtrudniejszymi rywalami. Rosjanie zagrają z Urugwajem, Egiptem i wspominaną Arabią Saudyjską. Urugwaj to najtrudniejszy rywal. Ma w swoim składnie dwie gwiazdy Barcelony i Paris Saint-Germian czyli Luisa Suareza i Edinsona Cavaniego. Groźny będzie także Egipt, jeśli wszystkim zawodnikom dopisze zdrowie, jest się czego obawiać. Na rozpoczęcie Rosja zagra z Arabią Saudyjską, rywal ze średniej półki, więc ekipa rosyjska powinna sobie z nimi poradzić.

Polacy w grupie H…

Polacy w grupie H zagrają z Senegalem (19.06) rywal silny i bardzo niewygodny, potem zmierzą się z Kolumbią (24.06) – Kolumbijczycy charakteryzują się dużą swobodą, siłą i precyzją. A na koniec fazy grupowej Polacy rozegrają spotkanie z Japonią (28.06) – Japończycy zacięci piłkarze, niższego wzrostu, mają dobre pole widzenia i mogą sporo namieszać.

Czy Biało – Czerwoni mają szansę na wyjście z grupy? – Trener Adam Nawałka mówi, że skupiają się na wygraniu pierwszego meczu, aby później spokojnie myśleć o następnych. Eksperci jednak oceniają, naszą grupę w fazie grupowej, jako bardzo silną z mocnymi rywalami. Jednak każdy patrzy optymistycznie z pozytywną myślą, że uda się wyjść z grupy.

Tego życzymy reprezentacji Polski!


Mecz towarzyski Polska – Chile – Piątek, 8.06.2018 r., godz: 20:40. Transmisja: TVP1.
Mecz towarzyski Polska – Litwa – Wtorek, 12.06.2018 r., godz: 17:55. Transmisja: TVP1.

 

Mistrzostwa Świata. Polacy w fazie grupowej – Grupa H:

19.06.2018 r. Wtorek – mecz Polska – Senegal.
24.06.2018 r. Niedziela – mecz Polska – Kolumbia.
28.06.2018 r. Czwartek – mecz Polska – Japonia.

Liga Mistrzów: 1/8 finału: Tottenham Hotspur zagra z Juventusem w meczu rewanżowym

Najciekawsze spotkanie w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tottenham Hotspur zmierzy się z Juventusem Turyn w meczu rewanżowym.

logo 2012.2013 - blog
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Za nami pierwsze mecze w Champions League w 1/8 finału. Teraz rozpoczynają się mecze rewanżowe w 1/8 finału. Najciekawiej zapowiada się środowe spotkanie. Tottenham Hotspur zagra z Juventusem Turyn.

Mecze ten powinien być emocjonujący, bowiem pierwsze starcie tych zespół rozgrywane na stadionie w Turynie zakończyło się remisem 2:2 (2:1). Piłkarze z Londynu zdołali wówczas doprowadzić do remisu mimo, że już od dziewiątej minuty przegrywali 0:2. Obydwie braki dla Juventusu zdobył Gonzalo Higuain (w 2’ i w 9’).

Fani obydwu drużyn liczą na awans…

Kibice Starej Damy w Londynie liczą na powtórkę bramek Higuaina, wówczas będą wstanie wybaczyć mu zmarnowana jedenastkę z pierwszej połowy pierwszego spotkania.

Natomiast fani Tottenhamu liczą na zwycięstwo, do którego poprowadzi ich Harry Kane. Zdobyty remis w Turynie stawia Koguty w lepszej sytuacji.

Za kuluarami mówi się, że w decydującym o awansie do ćwierćfinału meczu – bramkarza Juventusu Gianluigiego Buffona może zastąpić Wojciech Szczęsny.

W fazie grupowej…

Kiedy rozpoczynała się faza grupowa Ligi Mistrzów, eksperci typowali, kto ma największe szanse na wyjście z grupy. W grupie H, gdzie zagrał Tottenham Hotspur, nikt nie spoczywał się tego, że mogą tak dobrze ją przejść i nawet być lepszym niż Real Madryt, z którym mieli okazję się zmierzyć.

Tottenham awansował z pierwszego miejsca (16 punktów, 5 – zwycięstw, 1 – remis, 0 – porażek).

W grupie H oprócz Tottenhamu i wspomnianego Realu Madryt (drugie miejsce, awans do 1/8 finału), zagrali również Borussia Dortmund (trzecie miejsce i awans do 1/16 finały Ligi Europejskiej) oraz APOEL Nikozja (czwarte miejsce i brak awansu).

Grupa H zgromadziła bardzo dobre zespołu, ale w grupie D – gdzie zagrał Juventus Turyn, gwiazd na boisku również nie bramkowało.

W grupie D – Juventus Turyn, wywalczył drugie miejsce (11 punktów, 3 – zwycięstwa, 2 – remisy, 1 – porażka). Stara Dama mierzyła się w grupie z Barceloną, która zajęła pierwsze miejsce i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Rozgrywali również mecze ze Sportingiem Lizbona (trzecie miejsce dało awans do 1/16 finału Ligi Europy) i z Olympiakos Pireus (czwarte miejsce, brak awansu).

Eksperci nie potrafią wskazać faworyta spotkania. Zarówno Tottenham i jak Juventus może zaskoczyć. Ale mówią, że na pewne będzie to emocjonujące spotkanie, w którym nie zabraknie świetnie grających piłkarzy oraz mniemy nadzieje, udanych akcji.

O tym, kto awansuje do ćwierćfinału dowiemy się po zakończeniu meczu.


Mecz Tottenham Hotspur – Juventus Turyn – środa, 7.03.2018 r., godz: 20:40. Transmisja: TVP1.

Pozostałe mecze transmitować przez Canal +, NSpor + i TVP1:

Wtorek, 6.03.2018 r.
Wtorek, 6.03.2018 r., godz: 20:40 – mecz Paris Saint-Germian – Real Madryt. Transmisja: Canal +.
Wtorek, 6.03.2018 r., godz: 20:40 – mecz Liverpool FC – FC Porto. Transmisja: NSport +.

Środa, 7.03.2018 r.
Środa, 7.03.2018 r., godz: 20:40 – mecz Tottenham Hotspur – Juventus Turyn. Transmisja: TVP1.
Środa, 7.03.2018 r., godz: 20:40 – mecz Manchester City – FC Basel. Transmisja: NSport +.

Liga Mistrzów 1/8 finału: Real Madryt zmierzy się z Paris Saint-Germain

W 1/8 finału Ligi Mistrzów czeka nas ciekawe spotkanie Real Madryt zagra z Paris Saint-Germain.

logo 2012.2013 - blog
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Po przerwie zimowej wracają rozgrywki Ligi Mistrzów. Dla niektórych zespołów faza grupowa była szczęśliwa i dziś mogą cieszyć się z awansu do 1/8 finału, dla pozostałych zakończyła się na etapie awansu do 1/16 finału Ligi Europy, a jeszcze dla innych odpadnięciem z tegorocznej Champions League.

Do 1/8 finału trafiło szesnaście drużyn, które udanie przeszły fazę grupową. Najciekawiej zapowiada się spotkanie Realu Madryt z Paris Saint-Germain.

Słynne trio BBC…

Ostatnio Królewscy nieco obniżyli loty, eksperci twierdzą, że to bardzo słaby sezon dla piłkarzy z Madrytu. W La Lidze są już bez nas na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Odpadli też w ćwierćfinale Pucharu Króla. Kibice hiszpańscy liczą, chociaż na lepszy efekt w Lidze Mistrzów. Kluczem do zwycięstwa dla Królewskich powinna być gra słynnego trio BBC czyli Bale’a, Benzemy i Cristiano Ronaldo.

Ostatnio trener stawia na tą trójkę od pierwszej minuty. W 21. kolejce Primera Division, zagrali oni takim ustawieniem i efektowanie wygrali 4:1 (2:0) z Valencią, po dwóch karnych Cristiano Ronaldo (w 16’ i 38’) i bramkach Marcelo (w 84’) oraz Toni Kroosa (w 89’).

Na rozpoczęcie sezonu 2017/2018 w Lidze Mistrzów, eksperci typowali, że po tak udanym triumfie Realu Madryt w finale w Cardiff, gdzie Królewscy pokonali Juventus Turyn 4:1 (1:1), nie może nic ich zatrzymać, a faza grupowa nowego sezonu będzie tylko formalnością.

Trudne grupy…

Okazuję się, że w grupie H trafili na mocnych przeciwników a byli to Tottenham Hotspur, który namieszał najwięcej i ku zdziwieniu wszystkich awansował z pierwszego miejsca. Borussia Dortmund, gdyby nie to, że ma nowego trenera Petera Bosza, pewnie zaskoczyłaby Królewskich bardziej (BVB wywalczyła trzecie miejsce). APOEL Nikozja to najsłabszy rywal z nim Real poradził sobie bez problemu. Real wywalczył awans z drugiego miejsca, 13 punktów (4 – zwycięstwa, 1 – remis, 1 – porażka).

Królewscy w 1/8 finału zagrają z trudnym rywalem. Paris Saint-Germian, miał równie trudną grupę co Real. Trafili oni do grupy B – gdzie zagrali z Bayernem Monachium (drugie miejsce i awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów), Celtic Glasgow (trzecie miejsce i awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej) i Anderlecht Bruksela (czwarte miejsce). PSG awansowali do 1/8 finału z pierwszego miejsca zdobywają 15 punktów (5 – zwycięstw, 0 – remisów, 1 – porażka).

Każdy kibic wie, ze Real Madryt posiada znakomitych piłkarzy i to praktycznie na każdej pozycji. Wspomniany tercet oczywiście króluje, ale są przecież inni zawodnicy, którzy również zasługują na pochwałę m.in. ISCO, Sergio Ramos czy Marcelo Vieira da Silva.

Paris Saint-Germian, również może się pochwalić świetnymi zawodnikami, m.in. Thiago Silva, Dani Alves, Angel Di Maria, Edinson Cavani i oczywiście ten, który robi największe wrażenie futbolowe to Neymar, kupiony za rekordową cenę z FC Barcelona – 222 miliony euro.

Zarówno Królewscy jak i PSG, mają się czym pochwalić. Eksperci twierdzą, że na tym etapie rozgrywek Ligi Mistrzów, choć Real ma słabszy okres to jednak może pokonać Paris Saint-Germian w 1/8 finału. Eksperci dodają, że pozyskanie Neymara to za mało, aby wygrać Champions League.

Pierwszy mecz Realu z PSG odbędzie się 14 lutego a rewanżowe spotkanie 6 marca.

I po tym spotkaniu dowiemy się, która z drużyn awansuje do ćwierćfinału.


Mecz Real Madryt – Pais Saint-Germian – środa, 14.02.2018 r., godz: 20:40. Transmisja: TVP1.


Pozostałe mecze transmitowane przez Canal +, NSport + i TVP1:

Wtorek, 13.02.2018 r.
Wtorek, 13.02.2018 r., godz: 20:40 – mecz Juventus Turyn – Tottenham Hotspur. Transmisja: Canal +.
Wtorek, 13.02.2018 r., godz: 20:40 – mecz FC Basel – Manchester City. Transmisja: NSport +.

Środa, 14.02.2018 r.
Środa, 14.02.2018 r., godz: 20:40 – mecz Real Madryt – Paris Saint-Germian. Transmisja: TVP1.
Środa, 14.02.2018 r., godz: 20:40 – mecz FC Porto – Liverpool FC. Transmisja: Nsport +.

Liga Mistrzów: Real Madryt kontra Borussia Dortmund

Już na początku grudnia czeka nas ostatnia kolejka fazy grupowej w Champions League. Hitem w tej kolejce jest spotkanie Realu Madryt z Borussią Dortmund, która z drużyn okaże się lepsza?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Za nami już pięć kolejek fazy grupowej w Lidze Mistrzów w sezonie 2017/2018. Już we wtorek (5 grudnia) i we środę (6 grudnia), czeka nas ostatnia szósta kolejka. Po tej kolejce okaże się, kto dołączy do takich piłkarskich potęg jak Tottenham Hotspur, FC Barcelona czy Paris Saint—Germain, oni mogą być już pewni awansu do kolejnej rundy, a kto zagra w lutym w Lidze Europy.

Hitem w tej kolejce bez wątpienia będzie mecz w grupie H – Real Madryt podejmie Borussię Dortmund.

Jaką piłkę zobaczymy na Estadio Santiago Bernabeu?…

We wrześniu Królewscy wygrali z ekipą z Zagłębia Ruhry 3:1 (1:0). Bramkę dla BVB zdobył Pierre-Emerick Aubameyang (w 54’). Gole dla Królewskich zdobyli Gareth Bale (w 18’) a dwoma pięknymi bramkami popisał się Cristiano Ronaldo (w 49’ i 79’).

Wspomniany Cristiano Ronaldo ma już w Lidze Mistrzów, osiem trafień i prowadzi w klasyfikacji Króla Strzelców Champions League (również 8 branek ma Wissam Ben Yedder z Sevilla FC).

Trener Realu – Zinedine Zidane jak i szkoleniowiec Borussii – Peter Bosz, są zwolennikami futbolu ofensywnego. Kibice mają nadzieję, że spotkanie w Madrycie będzie równie emocjonujące jak to rozegrane na Signal Iduna Park.
Zidane potwierdza swoją trenerską klasę. Prowadzi zespół mądrze, co daje dobre wyniki nie tylko w Lidze Mistrzów, ale i w Primera Division. Eksperci mówią, że Real zachwyca jaki niegdyś Barcelona, ale ostatnio słynna Barca przebudziła się i pokazuję ładną piłkę. Prowadzi w tabeli ligi hiszpańskiej i w grupie D – Ligi Mistrzów.

Grupa H – w statystykach…

Zaglądają w statystki w grupie H – Tottenham Hotspur prowadzi w tabeli, z wynikiem 13 punktów. Awans do 1/8 finału mają już zapewniony. Real Madryt zajmuje drugie miejsce, ma 10 punktów. Borussia Dortmund plasuje się na trzeciej pozycji (2 punkty). Najsłabiej radzi sobie APOEL Nikozja, zajmują czwarte miejsce (również 2 punkty). I to oni prawdopodobnie na tym etapie pożegnają się z Ligą Mistrzów. Nawet jeśli Real przegra w środowym spotkaniu to i tak awansuje dalej. Wówczas BVB zajmie trzecie miejsce i wiosną zagra w Lidze Europy.

Eksperci już wyłaniają drużyny, które już stanowią o sile i mogą walczyć o najwyższe trofea. Wiosna w Champions League zapowiada się bardzo interesująco.

W środowym spotkaniu pomiędzy Realem a BVB, eksperci typują, że może paść remis, co byłoby najbardziej sprawiedliwe. Ale jak wiadomo piłka lubi płatać figle i zwycięstwo może być po stronie Królewskich…
O tym jakimi wynikiem zakończy się to spotkanie dowiemy się po zakończeniu meczu…


Mecz Real Madryt – Borussia Dortmund – środa, 6.11.2017 r., godz: 20:40. Transmisja: TVP1, Canal +


Pozostałe mecze transmitowane przez: TVP1, Canal +, Canal + Sport:

Wtorek, 5.11.2017 r.
Wtorek, 5.11.2017 r., godz: 20:40 – mecz FC Bayern Monachium – Paris Saint-Germain. Transmisja: Canal +.
Wtorek, 5.11.2017 r., godz: 20:40 – mecz Chelsea Londyn – Atletico Madryt. Transmisja: Canal + Sport.

Środa, 6.11.2017 r.
Środa, 6.11.2017 r., godz: 20:40 – mecz Real Madryt – Borussia Dortmund. Transmisja: TVP1 i Canal +.

Liga Mistrzów: Real Madryt zmierzy się z Tottenhamem Hotspur

W 3. kolejce Ligi Mistrzów, która rozegrana będzie 17 i 18 października, najciekawiej zapowiada się mecz w grupie H – Real Madryt zagra z Tottenhamem Hotspur.

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Szlagierowe spotkanie trzeciej kolejki Champions League. Wicemistrz Anglii – Tottenham Hotspur zmierzy się na wyjeździe z broniącym trofeum Realem Madryt. Zespoły te przewodzą w grupie H. I co ciekawe, po dotychczasowych rozegranych spotkaniach, oba zespoły mają identyczny bilans 6. punktów (2 – zwycięstwa, 0 – remisów, 0 – porażek) – obie również pokonały Borussię Dortmund 3:1 i APOEL 3:0, takim samym wynikiem.

Real Madryt – kroczy po trzeci z rzędu Puchar Champions League…

Real Madryt dumnie kroczy po trzecie z rzędu trofeum Ligi Mistrzów. Po zdobyciu drugiego z rzędu Pucharu Champions League, nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. To już 12 Puchar Ligi Mistrzów, jaki udało się im wywalczyć. Nieprzeciętna drużyna, która na każdej pozycji ma piłkarza, który zna swoje miejsce.

Trener Zinedine Zidane niegdyś znakomity francuski piłkarz, później asystent trenera Realu Madryt, dziś główny trener Królewskich. Miał małe doświadczenie trenerskie a mimo to potrafił dokonać niemożliwego i wygrać z tą samą drużyną dwukrotnie Puchar Ligi Mistrzów.

Dziś kibice z sentymentem wspominają finał w Cardiff, gdzie Real zmierzył się z Juventusem Turyn 4:1 (1:1). To ważne wydarzenie nie tylko dla kibiców, ale i dla europejskiego futbolu.

Dziś w Madrycie myśli się już o kolejnym finale i choć Real gra w silnej grupie fazy grupowej (razem z Tottenhamem Hotspur, Borussią Dortmund i APOLEm), nie będzie dla niego przeszkody, aby wygrać i przejść bez problemu do 1/8 finału.

Tottenham – błyszczy wśród zespołów angielskich, teraz czas na Ligę Mistrzów…

Wspomniana grupa H – jest jedną z najmocniejszych grup w tegorocznej Lidze Mistrzów. Na początku rozpoczęcia nowego sezonu w Champions League, eksperci typowali, że Borussia Dortmund będzie na drugim miejscu (zaraz po Realu Madryt), a Tottenham zajmie trzecie miejsce. Ten scenariusz na razie się nie sprawdza.

Tottenham wicemistrz ubiegłego sezonu Premier League, gra dość dobrze. Mają bardzo silny atak, ale nie tylko – na każdej pozycji jest piłkarz, który swoimi umiejętnościami pomaga zespołowi. Udało się zabłysnąć wśród gwiazd – zespołów angielskich, kibice liczą, że zabłysną również wśród drużyn tych najlepszych na Starym Kontynencie.

Koguty to jeden z najbardziej stabilnych zespołów na Wyspach. Nie wydają fortuny na nowych piłkarzy. Oni raczej cały czas szkolą tych zawodników, którymi dysponują. Stawiają na młodzież, ale przypatrują się też starszym, doświadczonym zawodnikom. Na boisku mieszaj młodość z doświadczeniem. To jest też ich siła na nowy sezon. Celem jest oczywiście wyjść z grupy i zagrać w 1/8 finału…

Wtorkowe spotkanie pomiędzy Realem Madryt a Tottenhamem Hotspur, eksperci oceniają na korzyść Realu Madryt, ale mimo tego, że Królewscy są faworytami, Koguty nie pozostają bez szans i na pewno powalczą o zdobycie bramki i punktów.


Mecz Real Madryt – Tottenham Hotspur – wtorek, 17.10.2017 r., godz: 20:40. Transmisja: Canal +.

Pozostałe mecze transmitowane przez Canal +, Canal + Sport, Canal + Sport 2 i TVP1:
Wtorek, 17.10.2017 r.
Wtorek, 17.10.2017 r., godz: 20:40 – mecz Manchester City – SSC Napoli. Transmisja: Canal + Sport.
Wtorek, 17.10.2017 r., godz: 20:40 – mecz AS Monaco – Besiktas JK. Transmisja: Canal + Sport 2.
Wtorek, 17.10.2017 r., godz: 20:40 – mecz Real Madryt – Tottenham Hotspur. Transmisja: Canal +.

Środa, 18.10.2017 r.
Środa, 18.10.2017 r., godz: 17:55 – mecz Karabach Agdam – Atletico Madryt. Transmisja: Canal + Sport 2.
Środa, 18.10.2017 r., godz: 20:00 – wybrany mecz fazy grupowej. Transmisja: TVP1
Środa, 18.10.2017 r., godz: 20:00 – Chelsea Londyn – AS Roma. Transmisja: Canal + Sport.
Środa, 18.10.2017 r., godz: 20:00 – FC Barcelona – Olympiacos FC. Transmisja: Canal + Sport 2.
Środa, 18.10.2017 r., godz: 20:00 – FC Bayern Monachium – Celtic Glasgow. Transmisja: Canal +.

Liga Mistrzów: Borussia Dortmund zmierzy się z Realem Madryt

W grupie H, czeka nas hitowe spotkanie. Borussia Dortmund zagra z Realem Madryt, która z drużyn okaże się lepsza i wygra?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

W jednym z najciekawszych meczów drugiej kolejki Borussia Dortmund podejmie Real Madryt. Przed rokiem oba kluby także rywalizowały w fazie grupowej ich starcia były prawdziwą gratką dla fanów futbolu. W pierwszym meczu w Dortmundzie padł wynik 2:2, rewanżowe spotkanie na Santiego Bernabeu w Madrycie zakończyło się takim samym rezultatem.

Zarówno kibice jak i eksperci zastanawiają się jak w tym sezonie potoczy się gra BVB z Królewskimi.

Real Madryt dokonał niemożliwego…

Real Madryt po wygraniu Champions League w minionym sezonie, dostał skrzydeł dzięki, którym może latać jeszcze wyżej. Trener Zinedine Zidane, dokonał wydałoby się niemożliwego. Drużyna z Madrytu zdobyła dwa razy z rzędu Puchar Champions League. Po to trofeum sięgają tylko najlepsi. Taką drużyną jest też Real Madryt. W finale pokonał Juventus Turyn (4:1 (1:1)).

Real Madryt to klub z tradycjami. Mają silną drużynę, na każdej pozycji jest piłkarz, który świadczy o swojej wartości i nieprzeciętności. W tym sezonie nie poniósł znaczących kosztów na zakup nowych piłkarzy. Natomiast sprzedali kluczowego gracza jakim był Alvaro Morata, hiszpański napastnik, zdobył w minionym sezonie dla Realu 15 bramek. Dziś tego samego oczekują od niego w nowym klubie w Chelsea Londyn (Real zapłacił za Morate 80 mln euro).

W nowym sezonie już obrali kolejny cel, będzie nim kolejne trofeum w Lidze Mistrzów, dla Królewskich nie ma już rzeczy niemożliwych.

W 1. kolejce Ligi Mistrzów, Królewscy zwyciężyli z Apoel FC 3:0 (1:0), po bramkach zdobytych przez Cristiano Ronaldo (w 12’ i 51’ – z karnego) i Sergio Ramos (w 61’).

Borussia z nowym trenerem…

Borussia Dortmund jest klubem, który potrafi zaskoczyć. Z mniej znaczącego klub, nagle potrafi wygrać jeden, drugi puchar. Tylko z wierzchu wydaje się, że jest to przeciętna drużyna, która nie może zawojować Europy. Wręcz przeciwnie. Wgłębiając się można zobaczyć, że jest to drużyna skoncentrowana, poukładana, która wie gdzie jest jej miejsce.

W nowym sezonie ligowym klub postawił na nowego szkoleniowca. Po odejściu Thomasa Tuchela, został nim Peter Bosz. Początkowo nie był brany jako trener BVB. Bardziej stawiano na Luciena Favre (Nice) i Juliana Nagelsmanna (Hoffenheim), dopiero kiedy okazało się, że obaj Panowie zostają w swoim klubach, zaczęło się poszukiwanie kolejnego trenera.

Tak trafiono na holenderskiego Bosza. Niewątpliwie już po kilku pierwszych rozegranych meczach, można stwierdzić, że jest on trenerem na odpowiednim miejscu. Bardzo dobrze wpisuje się w filozofie klubu z Dortmundu. Stawia na młodych piłkarzy, nie zapominają o tym trochę starszych. Miesza młodość z doświadczeniem.

Efektownie wygrali w 4. kolejce Bundesligi z FC Kӧln 5:0 (2:0). I prowadzą w tabeli (10 punktów – 3 – zwycięstwa, 1 – remis, 0 – porażek). Już teraz eksperci mówią, że Borussia w tym sezonie będzie mocnym konkurentem dla Bayernu Monachium.

BVB gorzej rozpoczęło sezon w Lidze Mistrzów, w 1. kolejce ulegli oni Tottenhamowi Hotspur 3:1 (2:1), gola dla Borussii zdobył nowy piłkarz Andrij Jarmołenko (w 12’). Trafienia dla Tottenhamu zaliczyli Heung-min Son (w 4’) i Harry Kane (w 16’ i w 60’).

Kibice mają nadzieję, że to małe potknięcie w Champions League, nie odbije się znacząco na dalszych wynikach. Choć wygranie we wtorkowym meczu z Realem Madryt będzie piekielnie trudne. Eksperci zastanawiają się czy Dortmundczycy mają już przygotowany plan na Królewskich. Bosz twierdzi, że nie boja się hiszpańskich rywali i będą walczyć do końca.


Mecz Borussia Dortmund – Real Madryt – wtorek, 26.09.2017 r., godz: 20:40. Transmisja: Canal +.

Pozostałe mecze transmitowane przez Canal +, Canal + Sport, Canal + Sport 2 i TVP1:
Wtorek, 26.09.2017 r.
Wtorek, 26.09.2017 r., godz: 20:40 – mecz Spartak Moskwa – Liverpool FC. Transmisja: Canal + Sport.
Wtorek, 26.09.2017 r., godz: 20:40 – mecz SSC Napoli – Feyenoord. Transmisja: Canal + Sport 2.
Wtorek, 26.09.2017 r., godz: 20:40 – mecz Boruusia Dortmund – Real Madryt. Transmisja: Canal +.

Środa, 27.09.2017 r.
Środa, 27.09.2017 r., godz: 20:40 – mecz Paris Saint-Germian – FC Bayern Monachium. Transmisja: TVP1.
Środa, 27.09.2017 r., godz: 20:40 – mecz Atletico Madryt – Chelsea FC. Transmisja: Canal + Sport 2.
Środa, 27.09.2017 r., godz: 20:40 – mecz Sporting CP – FC Barcelona. Transmisja: Canal + Sport.

LM: Bayern Monachium kontra Szachtar Donieck. Mecze rewanżowe.

Od 10 marca br. zaczynają się mecze rewanżowe w tegorocznej Lidze Mistrzów. Najciekawiej zapowiada się mecz Bayernu Monachium z Szachtarem Donieck. Zapowiedź.

Mecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów, w sezonie 2014/2015. Bayern Monachium - Szachtar Donieck. Środa 11. marca 2015 r. godz: 20:25 - studio, godz: 20:40 - mecz. Transmisja w TVP1 / Fot. Logo Ligi Mistrzów

Mecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów, w sezonie 2014/2015. Bayern Monachium – Szachtar Donieck.

Środa 11. marca 2015 r. godz: 20:25 – studio, godz: 20:40 – mecz. Transmisja w TVP1

Pierwszy mecz w 1/8 finale został rozegrany wyjątkowo na stadionie we Lwowie, gdyż w Doniecku na Ukrainie trwa konflikt. Spotkanie pomiędzy mistrzem Niemiec – Bayernem Monachium a mistrzem Ukrainy – Szachtarem Donieck, zakończyło się bezbramkowym wynikiem (0:0 (0:0*)).

Miejscami było widać przewagę Bayernu. Dlatego też eksperci typują w meczu rewanżowym (11 marca) zwycięstwo Bawarczyków, którzy na własnym stadionie (Allienz Arena) i przy swoich kibicach powinni odnieś wygraną i awansować do ćwierćfinału.

Bayern Monachium pomyślnie przeszedł fazę grupową. W grupie E, zajął pierwsze miejsce (5 – zwycięstw, 0 – remisów, 1- porażka, 16 – 4 w bramkach). W pierwszym meczu pokonał 1:0 (0:0*) Manchester City (bramka Jerome Boateng’a w 90 minucie). W drugim spotykaniu zwyciężył nad CSKA Moskowa 0:1 (0:1*) po bramce Thomas’a Müller’a z rzutu karnego w 22 minucie.

W trzecim meczu Bawarczycy rozgromili AS Romę 1:7 (0:5*), a bramki w tym spotkaniu zdobyli światowej klasy piłkarze: Arjen Robben (9’ i 30’), Mario Goetze (24’), Robert Lewandowski (25’), Thomas Müller (z karnego w 36’), a po przerwie dwie bramki dołożyli Franck Ribery (w 78’) i Xherdan Shaqiri (w 80’). Honorową bramkę dla Romy zdobył Yao Kouassi Gervinho ( w 66’).

W rewanżowych spotkaniach Bayern pokonał ponownie AS Romę 2:0 (1:0*) a na listę strzelców wpisali się Franck Ribery (w 28’) i Mario Goetze (w 64’).

W szóstym meczu odnieśli zwycięstwo nad CSKA Moskwa 3:0 (1:0*), po strzałach Thomas’a Müller’a (karny w 18’), Sebastian’a Rode (84’) i Mario Goetze’go (91’).
W piątym meczu podopieczni Pepa Guardioli ponieśli jedną porażkę. Po zaciętym boju z Manchesterem City ulegli im 3:2 (1:2*), dwie bramki dla Bayernu strzelili Xabi Alonso (40’) i Robert Lewandowski (45’).

Bayern Monachium w fazie grupowej nie odnieśli żadnego remisu.

W grupie E fazy grupowej do 1/8 finału awansowali wspomniany Bayern Monachium i z drugiego miejsca Manchester City. AS Roma (trzecie miejsce) i CSKA Moskwa (czwarte miejsce) na tym etapie rozgrywek pożegnali się w tegoroczną Ligą Mistrzów.

Natomiast Szachtar Donieck w fazie grupowej w grupie H zajęli drugie miejsce (2 – zwycięstwa, 3 –remisy, 1 – porażka, 16-4 w bramkach).

W pierwszym meczu padł remis 0:0 (0:0*) z Athletic Bilbao. W drugim meczu również remis 2:2 (0:0*) z FC Porto, bramki dla Szachtaru zdobyli: Alex Teixeira (52’) i Luiz Adriano (85’), dwie bramki dla Porto zdobył Jackson Martinez (z karnego w 89 minucie i bramka w 90 minucie).

W trzecim meczu Szachtar Donieck odniósł wysokie zwycięstwo nad BATE Borysów, pokonując ich aż 0:7 (0:6*) po bramkach: Alex’a Teixeira (11’), Luiz’a Adriano (dwa karne w 28’ i 82’ i bramki 37’, 40’ i 44’) oraz Douglas’a Costa (35’).

W czwartym meczu (rewanżowe spotkania) ponownie zmierzyli się z BATE Borysów. Drużyna z Ukrainy ponownie pokonała ich aż 5:0 (1:0*), a na listę strzelców wpisali się Darijo Srna (19’), Alex Teixeira (48’) i Luiz Adriano ( karny w 58’, bramki w 82’ i 90’).

Piąte spotkanie zakończyło się porażką dla Szachtaru, bowiem przegrali oni z Athletic Bilbao 0:1 (0:0*), po bramce San José(68’).

Ostatnie szóste spotkanie w fazie grupowej zakończyło się remisem Szachtaru z FC Porto 1:1 (0:0) – bramkę dla Szachtaru zdobył Taras Stepanenko w 51 minucie. Wyrównującą bramkę dla Porto zdobył Vincent Aboubakar w 87 minucie.

Do 1/8 finału tegorocznej Champions League z fazy grupowej, grupy H – awansowali FC Porto (z pierwszego miejsca), Szachtar Donieck (z drugiego miejsca). Odpadli Athletic Bilbao (trzecie miejsce) i BATE Borysów (czwarte miejsce).

Pomimo tego, że Bayern Monachium, ma świetnego trenera, jakim jest Pep Guardiola i dysponuję fantastycznie wyszkolonymi piłkarzami, praktycznie zwycięstwo ma w kieszeni. Ale Szachtar Donieck też może w tym meczu zaskoczyć i jakimś szczęściem przebić się przez obronę Bawarczyków i trafić do bramki Manuela Neuer’a.

W środę 11 marca zapowiada się bardzo interesujące spotkanie. O tym, która drużyna zagra w ćwierćfinale przekonamy się po zakończeniu meczu.

Pozostałe mecze w 1/8 finału Ligi Mistrzów w sezonie 2014/2015 Liga Mistrzów, 1/8 finału.

Wtorek 10.03.2015 r., godz: 20:40, mecz Real Madryt – Schalke 04 Gelsenkirchen, transmisja: Canal + Sport

Wtorek 10.03.2015 r., godz: 20:40, mecz FC Porto – FC Basel, transmisja, NSport +

Środa 11.03.2015 r., godz: 20:40, mecz Chelsea Londyn- Paris Saint-Germain, transmisja: Canal + Sport

Środa 11.03.2015 r., godz: 20:25 (studio), godz: 20:40 mecz Bayern Monachium – Szachtar Donieck, transmisja: TVP 1