Liga Mistrzów: SSC Napoli zmierzy się z Liverpoolem

W drugiej kolejce fazy grupowej w Champions League najciekawiej zapowiada się spotkanie SSC Napoli z Liverpoolem, która z drużyn zwycięży?

logo 2012.2013 - blog
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Tegoroczna Liga Mistrzów rozpoczęła się 18 września, więc pierwszą kolejkę mamy już za sobą. Po niej możemy już pomału wnioskować, które drużyny są w znakomitej formie i będą walczyć o awans, a które zakończą przygodę z Ligą Mistrzów w fazie grupowej.

W drugiej kolejne najciekawiej zapowiada się spotkanie w grupie C, gdzie SSC Napoli zagra z Liverpoolem.

Przed rokiem ekipie z Włoch nie udało się wywalczyć miejsca w 1/8 finału. Walczyli oni w grupie F z Feyenoordem Rotterdam, Manchesterem City i Szachtarem Donieck (do kolejnego etapu awansowali Manchester City i Szachtar Donieck), Włosi na wiosnę rywalizowali w Lidze Europy.

W środę (3.10) w składzie SCC Napoli powinniśmy zobaczyć dwóch reprezentantów Polski – Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika. Czeka ich bardzo trudne zadanie, bowiem Liverpool to finalista ostatniej edycji Champions League. W maju tego roku w Kijowie, rozgrywali finałowe spotkanie z Realem Madryt. Puchar Champions Leagu po raz trzeci z rzędu powędrował do Hiszpanów.

The Reds prezentują się znakomicie…

W tym sezonie The Reds prezentują znakomitą formę. W Premier League zagrali już sześć spotkań, zajmują pierwsze miejsce w tabeli z wynikiem 18. punktów (6 – zwycięstw, 0 – remisów, 0 – porażek). Co ciekawe zdobyli już 14 bramek, stracili tylko dwie.

Trener Jὒrgen Klopp jest bardzo cienionym i lubianym trenerem. Do tego uśmiechnięty i profesjonalny. Cienią go nie tylko piłkarze, ale również dziennikarze i kibice. Z Liverpoolem osiągnął już sporo m.in. wspomniany finał Ligi Mistrzów, ale to wciąż za mało. Przede wszystkim liczą się trofea, których w ostatnim czasie Kloppowi brakuje.

Klopp ma do dyspozycji znakomitych piłkarzy. Jednak klub zdecydował się kupić zimą obrońcę Virgila Van Dijka, oraz latem bramkarza Alissona Beckera (za 75 mln euro z AS Roma). Pozyskał również Xherdan Shaqiri (za 14,75 mln euro z Stoke City), oraz młodego Brazylijczyka Fabinho (za 45 mln euro z AS Monaco). Wszyscy nowi zawodnicy mają z tymi doświadczonymi graczami tworzyć jeden znakomity zespół, gotowy walczyć o najwyższe trofea. Już teraz Liverpool jest typowany za faworyta nie tylko w Premier League, ale również w Champions League.

Pierwszą kolejkę Ligi Mistrzów The Reds rozpoczął od wysokiego „C” i zwycięstwa z Paris Saint-Germain. Po zaciętej walce mecz zakończył się wynikiem 3:2, po bramkach zdobytych przez Daniela Sturridge (w 30’), Jamesa Milnera (z rzutu karnego w 36’) oraz Roberto Firmino (w 90’). Bramki dla PSG zdobyli Thomas Meunier (w 40’) i Kylian Mbappé (w 83’).

Piłkarze z Napoli powalczą o marzenia…

SSC Napoli w Serie A, radzi sobie dość dobrze. Rozegrali pięć spotkań, zajmują drugie miejsce w tabeli w wynikiem 12. punktów (5 – zwycięstw, 0 – remisów, 1 – porażka). Strzelili 9 bramek, stracili już siedem. Niby są faworytami w Serie A, grają dość efektownie, co może się wielu podobać, ale numerem jeden w tym sezonie w Lidze włoskiej pewnie pozostanie Juventus Turyn.

W grupie C, do której trafił SSC Napoli zagrają wspomniany Liverpool FC, Paris Saint-Germian i Crvena Zvezda Belgrad. W takiej grupie Włosi nie są faworytami. Liverpool i PSG pewnie awansują do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Serbowie powinni zając czwarte miejsce, a Włosi trzeci co dałoby im awans do 1/16 Ligi Europejskiej.

Jednak pierwsza kolejka pokazuję, że Serbowie choć mogą być najsłabszym ogniwem, już w pierwszym meczu sprawili Włochom sporo kłopotów i ku zaskoczeniu wszystkich zremisowali bezbramkowo z SSC Napoli. Kolejne spotkania pokarzą, która z drużyn powinna zając to trzecie miejsce. Eksperci oceniają, że jeśli Napoli zajmie trzecie miejsce nie będzie to jakaś porażka. Jeśli jednak udałoby się awansować do 1/8 finału byłby to spory sukces.

Po odejściu Maurizio Sarriego nowym trenerem Napoli został Carlo Ancelotti, który odszedł z Bayernu Monachium, by nadać nowy ton gry włoskiemu zespołowi. Ancelotti jest uznawany za jednego z najlepszych trenerów na świecie. On potrafi wygrywać wszystko, ale w jego ostatnim klubie w Monachium nie udało się wygrać tego najważniejszego trofeum jakim jest puchar Ligi Mistrzów.

Jednak władze klubowe z Napoli zaufali temu trenerowi, aby zbudował na nowo zespół, który może ładnie dla oka grać i wgrywać po drodze wszystko co się da. Jednak nikt nie liczy na cud w pierwszym sezonie, nawet tak doświadczonemu trenerowi jakim jest Carlo Ancelotti trzeba dać trochę czasu.

Liverpool i Napoli grali ostatni raz ze sobą latem w meczu towarzyskim w Dublinie. Wówczas ekipa The Reds, grając na luzie rozbiła przeciwnika 5:0.

Eksperci typują, że środowe spotkanie powinno być z przewagą na korzyść dla angielskiego Liverpoolu.


Mecz SSC Napoli – Liverpool – środa 3.10.2018 r., godz: 20:55. Transmisja: TVP1.

Premier League: Manchester City zagra z Liverpoolem

W 4. kolejce ligi angielskiej czeka nas szlagierowe spotkanie. Manchester City zagra z Liverpoolem, która z drużyn okaże się lepsza i zdobędzie komplet punktów?

Fot: Logo Premier League. Logo Ligi angielskiej.
Fot: Logo Premier League. Logo Ligi angielskiej.

Obywatele w nowym sezonie grali już w Premier League z jedną z drużyn z miasta Beatlesów – Evertonem. Gdzie zremisowali 1:1 (0:1). W sobotę (9.09) zagrają z The Reds, wygranie z nimi będzie jeszcze trudniejsze. Od początku sezonu podopieczni Jὕrgena Kloppa prezentują znakomitą formę.

Liverpool w znakomitej formie…

Przekonali się już o tym zawodnicy Arsenalu Londyn, gdzie Liverpool pokonał ich aż 4:0 (2:0) w 3. kolejce. Znakomicie spisał się Roberto Firmino, który strzelił pierwszego gola (w 17’) i asystował przy drugiej bramce zdobytej przez Sadio Mané (w 40’). Pozostałe bramki dla Liverpoolu zdobyli Mohamed Salah (w 57’) i Daniel Sturridge (w 77’).

Trener Jὕrgen Klopp, to jeden z najbardziej lubianych zagranicznych trenerów na Wyspach. Od samego początku zarówno kibice jak i piłkarze polubili jego osobowość i charyzmę. Celem Kloppa na początku pracy w klubie było przywrócenie Liverpoolowi miejsca w Lidze Mistrzów. To był wysoki plan. Udało się jednak zagrać w Lidze Europy, ale tam przegrali z Sevillą.

W drugim sezonie i pracy z The Reds, udało się wywalczyć upragnione miejsce i awans do Champions League. W sezonie 2017/2018 w Lidze Mistrzów w grupie E – Liverpool zagra z NK Maribor, Spartak Moskwa i ze wspomnianą Sevilla FC.

Udało się zdobyć wymarzone miejsce w Lidze Mistrzów i tym samym Jὕrgen Klopp rozpoczął pracę w swoim trzecim sezonie na Anfield.

Po pierwszych trzech kolejkach widać jak zespół z Liverpoolu zmienił się pod wpływem Kloppa. Eksperci już typują i zacierają ręce – twierdzą, że to może być zespół, który w tym sezonie będzie walczył o najwyższą stawkę. No cóż, Klopp ma do dyspozycji świetnie przygotowanych piłkarzy, a wśród nich nowy zawodnik Mohamed Salah, kupiony za 35,7 mln funtów z AS Roma, który widać, że  już po pierwszych meczach pasuje do Liverpoolu i wzmocnił jego atak.

Manchester City zainwestował sporą sumę pieniędzy na nowych piłkarzy…

Manchester City to zespół, który ponownie będzie walczył o zdobycie jak najwyższego miejsca w tabeli Premier League. Poprzedni sezon Obywatele zakończyli na trzecim miejscu z wynikiem 78 punktów. Nowy sezon rozpoczęli nie najgorzej. W statystykach wglądają podobnie jak Liverpool, czyli 2 – zwycięstwa, 1 – remis, 0 – porażek.

Eksperci typują, że Obywatelom będzie w tym sezonie ciężej nic w poprzednim, są zespoły takie jak m.in. Liverpool, który będzie w tym sezonie walczył o najwyższe noty, ale nie tylko Liverpool – do tej ekipy dochodzi jeszcze Manchester United. O lepsze wyniki na pewno powalczy Tottenham Hotspur, który tego sezonu nie rozpoczął najlepiej.

Trener Manchesteru City – Pep Guardiola, ciągle wzbudza podziw wśród kibiców i nie tylko. Zainwestował w tym sezonie w nowych zawodników, którzy robią wrażenie na boisku. Ale nie tylko nazwiska grają w tym klubie. Dużą rolę, odgrywają tutaj przede wszystkim pieniądze. W tym sezonie Guardiola nie szczędził na zainwestowanie mamony w nowych piłkarzy. Benjamin Mendy, kupiony za 48,88 mln funtów z AS Monaco czy Bernardo Silva kupiony za 43 mln funtów również z AS Monaco. To tylko niektórzy zawodnicy, który w tym klubie zostali kupieni za tak duże pieniądze.

Na pewno Obywatele mają w swoim składzie mocny zespół, który powalczy o najlepsze miejsce w tabeli. Mają silną pomoc, skrzydła i atak do tego dochodzi wzmocnienie na tyłach. Na boisku wygląda to imponująco.

Sobotnie spotkanie pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem eksperci oceniają, jako jedno z najciekawszych w czwartej kolejce Ligi angielskiej. Która z drużyn zdobędzie komplet punktów? Eksperci oceniają, że szanse są wyrównane.


Mecz Manchester City – Liverpool FC – sobota, 9.09.2017 r., godz: 13:25. Transmisja: Canal + Sport 2.

Pozostałe mecze transmitowane przez Canal + Sport 2:

Sobota, 9.09.217 r.
Sobota, 9.09.2017 r., godz: 13:25 – mecz Manchester City – Liverpool FC.
Sobota, 9.09.2017 r., godz: 18:25 – mecz Stoke City FC – Manchester United.

Niedziela, 10.09.2017 r.
Niedziela, 10.09.2017 r., godz: 16:55 – mecz Swansea City – Newcastle United.

Liga Mistrzów: Finał: Juventus Turyn kontra Real Madryt

W finale Champions League czeka nas włosko-hiszpański finał. Juventus Turyn zagra z Realem Madryt, która z drużyn zdobędzie Puchar Starego Kontynentu?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Sympatycy Ligi Mistrzów długo czekali na ten dzień. Moment w którym dwie drużyny spotkają się w wielkim finale. Od połowy września aż do połowy maja, trwały rozgrywki Champions League. Poprzez fazę grupową, 1/8 finału, ćwierćfinał aż po półfinał.

Do tegorocznego finału zakwalifikowały się dwa zespoły Juventus Turyn, który we wtorek w półfinale pokonał AS Monaco (2:1 (2:0)), po bramkach zdobytych przez Mario Mandżukića (w 33’) i Dani Alvesa (44’).

A środowe spotkanie wyłoniło drugiego finalistę Real Madryt, który w półfinale uległ Atletico Madryt (2:1 (2:1)). Bramki dla Atletico zdobyli Saul (w 12’) i Antoine Griezmann (w 16’ z rzutu karnego), gola dla Realu zdobył Isco (w 42’). Pomimo, że Real przegrał w tym spotkaniu, awansował do finału, gdyż w pierwszym meczu półfinałowym zdobył trzy bramki (3:0 (1:0) – hat trick Cristiano Ronaldo (w 10’, 74’ i w 86’)).

Ze wszystkich 32. zespołów, które w tym sezonie zakwalifikowały się do Ligi Mistrzów (w tym po 20 latach polski zespół Legia Warszawa), półfinał wyłonił dwie najlepsze drużyny, które 3 czerwca zagrają w Cardiff.

Real i Juventus chcą wygrać Ligę Mistrzów…

Zarówno Real Madryt jak i Juventus Turyn, mają wielką chrapkę na wygraną w finale. Starej Damie marzy się ten tytuł. Ostatni raz Puchar Starego Kontynent zdobyła w 1996 rok w Rzymie, pokonując w finale Ajax Amsterdam (1:1, w rzutach karnych 4:2)).

W ostatnich latach Juventus mocno pracował aby zespół mógł grać na poziomie tak jak te 21 lat temu. W 2015 roku byli bardzo blisko zwycięstwa, w finale spotkali się z FC Barceloną. W tym spotkaniu Katalończycy okazali się lepsi wygrywając z Juventusem 3:1 (1:0).

Starej Damie już nie wystarcza być najlepszym zespołem w lidze Serie A, oni chcą być najlepsi na świecie.

Dla Realu finał to już tradycja…

Natomiast dla Realu Madryt zagranie w półfinale czy finale to już niemal tradycja. W minionym roku w finale pokonali Atletico Madryt 1:1 (ten sam zespół z którym w tym roku zagrali w półfinale). Mówiło się o tym półfinałowym meczu przedwczesny finał lub powtórka z minionego sezonu.

Niewątpliwie Real Madryt chce być pierwszą drużyną w historii rozgrywek Ligi Mistrzów, która chciałaby zdobyć ten tytuł dwa razy z rzędu.

Eksperci typują, że może się im udać. Real Madryt od lat jest jedną z najlepszych drużyn w Europie, która dysponuję najlepszymi i najdroższymi piłkarzami. Z kolei Juventus Turyn, przez ostatnie lata wzmocnił się i nie jest już „taką sobie” włoską drużyną, która lubi na boisku oszukiwać. To jest drużyna, która gra naprawdę, na pełnych obrotach.

Dla wielu kibiców będzie to fascynująca włosko – hiszpańska przygoda. O tym, która drużyna zdobędzie Puchar Champions League dowiemy się już 3 czerwca późnym wieczorem.


Mecz Juventus Turyn – Real Madryt – sobota, 3.06.2017 r., godz: 20:45. Transmisja: Canal +.

Liga Mistrzów: Półfinał: Juventus Turyn kontra AS Monaco

Rozpoczynają się rewanżowe mecze w półfinale Ligi Mistrzów, która z drużyn zagra w finale?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Za nami pierwsze mecze półfinałowe, w którym Real Madryt zmierzył się z Ateltico Madryt a AS Monaco zagrało z Juventusem Turyn. Królewscy zwyciężyli 3:0 (1:0) z kolegami z Madrytu, po bramkach Cristiano Ronaldo (w 10’, 74’ i 86’). Natomiast Stara Dama wygrała z AS Monaco 0:2 (0:1), gole dla Juventusu zdobył Gonzalo Higuain (w 29’ i 59’).

Mecze rewanżowe o tyle są ważne, że wyłonią dwa zespoły, które 3 czerwca w Cardiff zagrają w meczu finałowym o miano najlepszej drużyny Starego Kontynentu.

Juventus Turyn i najlepsi piłkarze…

Juventus Turyn powalczy z AS Monaco. Stara Dama jak oceniają eksperci jest drużyną, która pomału dochodzi do grona drużyn najlepszych w Europie. Liderują w Serie A, ale bycie najlepszą drużyną w lidze im nie wystarcza.

Latem sięgnęli po takich piłkarzy jak Dani Alves (przeszedł za darmo z FC Barcelona), Gonzalo Higuain – to najdroższy piłkarz, kosztował 90 mln euro, kupiony z Napoli. Zespół wzmocnił się również w pomocy, kupując Miralema Pjanicia za 32 mln z AS Roma.

Te wzmocnienia pokazują, że zespół chce walczy o najwyższą stawkę jaką jest Champions League. Na początku sezonu zakładano, że jeśli Juventus w tym składzie nie awansuje do finału Ligi Mistrzów, będzie można uznać ten sezon za stracony.

Starą Damę przed wielkim finałem dzieli tylko krok, wystarczy pokonać AS Monaco i cieszyć się z awansu do wielkiego finału. No a później oczywiście zwyciężyć.

Juventusowi marzy się wygranie Ligi Mistrzów, bowiem wygrali ją 20 lat temu. W Rzymie w 1996 roku, zagrali wówczas z Ajaxem Amsterdam, po rzutach karnych wygrali 4:2.

W Berlinie w 2015 roku, zagrali w finale z Barceloną, ale to Katalończycy byli górą, wygrywając z nimi 3:1.
 
Monaco ma utalentowanych piłkarzy…

Monaco tylko z wierzchu może przypominać słabszą drużynę, nic bardziej mylnego. Zespół ma w swoim składzie wielu młodych i utalentowanych piłkarzy, którzy już stanowią o sile zespołu. Do tego dochodzą jeszcze doświadczeni gracze tacy jak Bernardo Silva, Joao Moutinho, Fabinho, Guido Carrillo czy reprezentant Polski – Kamil Glik.

W Ligue 1 klub z małego księstwa radzi sobie równie dobrze, zajmuje pierwsze miejsce w tabeli (ma 80 punktów, tyle samo co piłkarze z Paris Saint-Germian (zajmują drugie miejsce)).

Dla piłkarzy z Monaco dojście do finału, byłoby ogromnym sukcesem, nawet jeśliby nie zwyciężyli to drugie miejsce jest dla nich dużym spełnieniem marzeń. Ale oczywiście jak każda drużyna chciałby wygrać i podnieś Puchar do góry.

O tym, która z drużyn awansuje do wielkiego finału, dowiemy się po zakończeniu meczów.

Mecz Juventus Turyn – AS Monaco – wtorek, 9.05.2017 r., godz: 20:40. Transmiska: Canal +.

Mecz Atletico Madryt – Real Madryt – środa, 10.05.2017 r.,  godz: 20:40. Transmisja: Canal +.

Liga Mistrzów: Półfinał: Real Madryt kontra Atletico Madryt

Cztery drużyny zagrają w półfinale Champions League – Real Madryt zagra z Atletico Madryt a Juventus Turyn zmierzy się z AS Monaco, która z drużyn zagra w finale?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Liga Mistrzów wkroczyła w decydującą końcową fazę rozgrywek. Do półfinału zakwalifikowały się cztery najlepsze zespoły, które przebyły długą drogę aby teraz zagrać w 1/2 finału a później spotkać się w finale.
Real Madryt zagra z Atletico Madryt a Juventus Turyn zmierzy się z AS Monaco.

Czy Real Madryt przejdzie do historii futbolu?…

Dla Realu Madryt dojście do półfinału a później zagranie w finale, stało się niemal tradycją. W tym sezonie w półfinale zagrają z Atletico Madryt z drużyną, którą mierzyli się rok wcześniej w finale (wówczas mecz zakończył się po rzutach karnych 5:3 i zwycięstwo było po stronie Królewskich).

W 2014 roku również w finale zmierzyli się z kolegami z Atletico (po dogrywce 4:1 ponownie królował Real).

Eksperci zgodnie przyznają, że w tym roku mecz półfinałowy Realu z Atletico to przedwczesny finał. Ale jakże gorąco będzie podczas tego półfinałowego spotkania. Dwie drużyny, grające o finał i prestiż nie tylko w oczach ekspertów ale przede wszystkim kibiców. Już teraz każdy zastanawia się, kto w tym spotkaniu okaże się lepszy i trafi do finału.

Kibice Realu marzą o tym aby to właśnie ich drużyna zagrała w wielkim finale. To nie tylko marzenie kibiców, ale przede wszystkim piłkarzy, którzy chcieliby zostać pierwszą drużyną w historii, która wygra te prestiżowe rozgrywki dwa razy z rzędu.

Eksperci twierdzą, że Real, który dysponuje tak świetnymi graczami jak Gareth Bale, Toni Kroos, Luka Modrić, Karim Benzema, Cristiano Ronaldo i reszta ekipy może przejść do historii wygrywając Champions League dwa razy z rzędu i jeśli ma ktoś tego dokonać to właśnie obecna drużyna Realu.

Atletico i słabsze strony…

Wydaje się, że Real nie ma żadnych słabych punktów. Natomiast Atletico jest jeszcze bardziej zmotywowane do walki niż rok wcześniej. Eksperci przyznają, że ich słabsza strona jest w stałych fragmentach gry, która już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś.

Niby nie mają w swoim składzie aż takich wielkich gwiazd jak Królewscy, ale tacy piłkarze jak Fernando Torres czy Antoine Griezmann robią na boisku wrażenie. Niewątpliwie Atletico to trzecia najlepsza hiszpańska drużyna zaraz po Realu Madryt i Barcelonie.

Środowy mecz AS Monaco z Juventusem Turyn zapowiada się równie ciekawie. Stara Dama liczy, że po dwudziesty jeden latach znów zwycięży w Lidze Mistrzów. Ostatnio królowała w 1996 roku, w Rzymie pokonała Ajax Amsterdam w rzutach karnych 4:2.

O tym jakim wynikiem zakończą się pierwsze spotkania półfinałowe dowiemy się po zakończeniu meczów.


Mecz Real Madryt – Atletico Madryt – wtorek, 2.05.2017 r., godz: 20:40. Transmisja: Canal +.
Mecz AS Monaco – Juventus Turyn – środa, 3.05.2017 r., godz: 20:40. Transmisja: Canal +.

Mecze rewanżowe:

Wtorek, 9.05.2017 r., godz: 20:40 – mecz Juventus Turyn – AS Monaco.
Środa, 10.05.2017 r., godz: 20:40 – mecz Atletico Madryt – Real Madryt.

Bundesliga: Borussia Mӧnchengladbach zagra z Borussią Dortmund

W 30. kolejce ligi niemieckiej czekają nas debry Nadrenii Północnej-Westfalii. Borussia Mӧnchengladbach zmierzy się z Borussią Dortmund.

Fot: Logo Bundesligi. Logo Ligi niemieckiej.
Fot: Logo Bundesligi. Logo Ligi niemieckiej.

Jednym z ciekawszych spotkań 30. kolejki Bundesligi są derby Nadrenii Północnej – Westfalii. Źrebaki przegrały z BVB trzy poprzednie mecze, tracąc w nich aż jedenaście goli. W ostatnich tygodniach oba zespoły prezentują dobrą formę. Eksperci typują, że ekipa z Dortmundu ma więcej argumentów, aby opuścić stadion w Mӧnchengladbach z kompletem punktów.

Gospodarze liczą, że ich sobotni rywale będą chcieli oszczędzać siły przed środowym spotkaniem z Bayernem Monachium, gdzie Dortmundczycy zagrają w półfinale Pucharu Niemiec z Bawarczykami. Stawką w tym meczu będzie awans do finału.

Borussia Dortmund – ma zapewnione miejsce w czołówce…

Tym bardziej, że Borussia Dortmund ma miejsce w czołówce zapewnione. Po 29. rozegranych kolejkach zajmują 4. miejsce z wynikiem 53 punktów (15 – zwycięstw, 8 – remisów, 6 – porażek). Jest niewielka różnica pomiędzy czwartym a trzecim miejsce, które obecnie należy dla TSG Hoffenheim (mają 54 punkty). Do końca sezonu pozostało 5. kolejek, więc ta punktacja może jeszcze ulec zmianie.

Borussia Mӧnchengladbach – grają ładną piłkę…

Borussia Mӧnchengladbach przez ostatnie dwa sezony utrzymywała się w czołówce tabeli. Eksperci na początku tego sezonu typowali, że i w tym sezonie będzie podobnie. Z drużyny odszedł Granit Xhaki (kupiony przez Arsenal Londyn, za 45 mln euro). Na jego miejsce udało się sprowadzić Christopha Kramera (z Bayeru Leverkusen, za 15 mln euro). Większych zmian klub nie dokonał, a mimo to widać dziury, których szybko nie udało się załatać, po odejściu Xhaki.

Zespół obecnie zajmuje 9. miejsce w tabeli, mają na koncie 39 punktów (11 – zwycięstw, 6 – remisów, 12 – porażek). Środek tabeli nie jest zły, ale wszyscy liczyli, że będzie lepiej. Mimo to, eksperci oceniają zespół, który gra ciekawą i ładną dla oka piłkę. Gra może się podobać nie tylko kibicom ale przede wszystkim ekspertom. W tym przypadku jeśli jest na co popatrzeć za jakiś czas będzie też widać punkty, które przełożą się na lepsze miejsce w tabeli.

BVB to zespół, który zaskakuję z meczu na mecz. Jest nieprzewidywalne i przy tym bardzo skuteczny. Potwierdza klasę w każdym spotkaniu. Bardzo dobrze radzi sobie w Bundeslidze i całkiem nieźle w Champions League, dotarł do ćwierćfinału, gdzie w pierwszym spotkaniu zmierzył się z silną drużyną z małego księstwa – AS Monaco. Dortmundczycy ulegli im po ciężkim meczu 2:3 (0:2).

W środę (19.04) zagraj rewanżowe spotkanie i po tym meczu dowiemy się, która z drużyn awansuje do półfinału tegorocznej Ligi Mistrzów.

Sobotnie spotkanie pomiędzy Borussią Mӧnchengladbach a Borussią Dortmund, eksperci oceniają na korzyść BVB. Powinni wygrać to spotkanie, ale Źrebaki na pewno powalczą o zdobycie bramki.


Mecz Borussia Mӧnchengladbach – Borussia Dortmund – sobota, 22.04.2017 r., godz: 18:30. Transmisja: Eurosport 2.

Pozostałe mecze transmitowane przez Eurosport 2:

Piątek, 21.04.2017 r.
Piątek, 21.04.2017 r., godz: 20:00 – mecz 1. FC Kӧln – TSG 1899 Hoffenheim.

Sobota, 22.04.2017 r.
Sobota, 22.04.2017 r., godz: 15:15 – mecz FC Bayern Monachium – 1. FSV Mainz 05.
Sobota, 22.04.2017 r., godz: 18:30 – mecz Borussia Mӧnchengladbach – Borussia Dortmund.

Niedziela, 23.04.2017 r.
Niedziela, 23.04.2017 r., godz: 15:30 – mecz SC Freiburg – Bayer 04 Leverkusen.
Niedziela, 23.04.2017 r., godz: 17:30 – mecz FC Schalke 04 Gelsenkirchen – Rasen Ballsport Leipzig.

Liga Mistrzów: Ćwierćfinał: Real Madryt kontra Bayern Monachium

Królewscy czy Bawarczycy – która z wielkich potęg piłkarskich pożegna się z marzeniami o wielkim finale w Champions League?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

We wtorek 18 kwietnia rozpoczną się mecz rewanżowe w ćwierćfinale, już w środę 19 kwietnia poznamy cztery zespoły, które pomyślnie przeszły fazę 1/4 i dotarły do półfinału.

Robert Lewandowski kontra Cristiano Ronaldo…

Cała Europa czeka na pojedynek Roberta Lewandowskiego z Cristiano Ronaldo, który z piłkarzy okaże się lepszy. Od lat najbardziej utytułowana drużyna w historii futbolu marzy o tym aby w ich składzie zagrał Robert Lewandowski. Rozmowy z Realem przeprowadzone były w minionym roku, jednak jesienią Lewandowski zdecydował się przedłużyć kontrakt z Bayernem. Twierdząc, że jeszcze wszystko może wygrać z Bayernem.

Wtorkowy mecz w rewanżowym ćwierćfinale może pokazać, która z drużyn wywalczy miejsce w półfinale.
Pierwsze spotkanie tych drużyn, zakończyło się szczęśliwie dla Realu Madryt 1:2 (1:0), po bramkach zdobytych przez Cristiano Ronaldo (w  47’ i 77’), gola dla Bawarczyków zdobył Arturo Vidal (w 25’). Roberta Lewandowskiego wyeliminowała kontuzja barku, na tyle poważna, że nie było go nawet na ławce rezerwowych. Kibice liczą, że Robert pojawi się w rewanżowym spotkaniu przeciwko Królewskim.

Inni polscy w ćwierćfinale…

Kibice nie tylko czekają na mecz Realu z Bayernem, w ćwierćfinale zobaczymy jeszcze innych Polaków. Kamil Glik z Monaco będzie rywalizował z Łukaszem Piszczkiem i Borussią Dortmund. Piszczek niedawno przedłużył kontrakt z BVB, pozostanie w Dortmundzie do 2019 roku. Natomiast Kamil Glik jest jednym z mocniejszych punktów obrony w Monaco, kibice uwielbiają go i doceniają za poświęcenie włożone w każdy mecz.

Wielka szkoda, że do gry w Champions League nie zgłoszono Bartosza Kapustki i Marcina Wasilewskiego, grających w Leicester City. Leicester to pucharowa rewelacja, walcząca o półfinał z Atletico Madryt.

Cristiano Ronaldo jest najlepszym strzelcem w Pucharu Europy, jednak w porównaniu do Lewandowskiego, to właśnie „Lewy” jest bardziej skuteczniejszy.

Podopieczni Zinedine’a Zidane’a we wtorkowy spotkaniu zrobią wszystko, by przedłużyć swój szanse na zostanie pierwszą drużyną w historii, która wygra Cheampions League dwa razy z rządu.

O tym, która drużyna wygra i trafi do półfinały, dowiemy się po zakończeniu środowych spotkań.


Mecz Real Madryt – Bayern Monachium – wtorek, 18.04.2017 r. godz: 20:40. Transmisja: Canal +.

Pozostałe mecze transmitowane przez NSport + o Canal +:

Wtorek, 18.04.2017 r.
Wtorek, 18.04.2017 r., godz: 20:40 – mecz Leicester City – Atletico Madryt. Transmisja: NSport +.
Wtorek, 18.04.2017 r., godz: 20:40 – mecz Real Madryt – Bayern Monachium. Transmisja: Canal +.

Środa, 19.04.2017 r.
Środa, 19.04.2017 r., godz: 20:40 – mecz AS Monaco – Borussia Dortmund. Transmisja: NSport +.
Środa, 19.04.2017 r., godz: 20:40 – mecz FC Barcelona – Juventus Turyn. Transmisja: Canal +.

Liga Mistrzów: Ćwierćfinał: Borussia Dortmund kontra AS Monaco

Champions League wchodzi w decydującą fazę ćwierćfinału. Borussia Dortmund zagra z Monaco, która drużyna zwycięży?

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

W Lidze Mistrzów rozpoczyna się etap ćwierćfinału, do którego zakwalifikowało się osiem najlepszych drużyn. Borussia Dortmund zagra z AS Monaco, Juventus Turyn zmierzy się z FC Barcelona, Atletico Madryt rozegra dwa mecze z Leicester City a Bayern Monachium spróbuje swoich sił w meczu przeciwko Realowi Madryt.

Borussia Dortmund meczem z AS Monaco rozpocznie pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie. Piłkarze z księstwa w poprzedniej rundzie wyeliminowali faworyzowany Manchester City (w pierwszym meczu 5:3 (1:2), w drugim meczu 3:1 (2:1)).

Natomiast wicemistrzowie Niemiec w 1/8 finału, okazali się lepsi od Benfica Lizbona (w pierwszym meczu 1:0 (0:0), w drugim meczu 4:0 (1:0)).

Łukasz Piszczek kontra Kamil Glik…

Mecz BVB z Monaco dodaj podwójnego smaczku. Uwagę kibiców i ekspertów przykuwa rywalizacja dwóch genialnych nastolatków Kyliana Mbappego z AS Monaco i Ousmane’a Dembelego z Borussii Dortmund. Natomiast polscy kibice czekają na występ dwóch reprezentantów Polski Kamila Glika, który reprezentuje barwy Monaco i Łukasza Piszczka grającego na co dzień w BVB.

Piłkarzy, których ma do dyspozycji Thomas Tuchel w ofensywie robią wrażenie prawie w całej Europie. Trener ma spore pole do popisu.

Andre Schὕrrle – nowa gwiazda BVB…

Wyróżniającym się zawodnikiem w BVB jest na pewno Andre Schὕrrle. To nowy nabytek w klubie kupiony za 30 mln euro z VfL Wolfsburg. Miał już okazję pracować z Thomasem Tuchelem, podczas pracy w Mainz, to tam też rozwinął swoje skrzydła. Dziś ma okazję znów pracować z Tuchelem, ale w Borussii Dortmund. I pomału staje się ulubieńcem publiczności jest szybki, dynamiczny z mocnym strzałem. Ma więc wszystko co potrzeba aby być nową gwiazdą w BVB.

W Monaco jest również wielu utalentowanych piłkarzy, którzy stanowią o sile zespołu, są wśród nich Bernardo Silva, którego z powodu kontuzji ominęło Euro, w którym triumfowała Portugalia. Silva do Monaco trafił dwa lata temu z Benfica Lizbona, najpierw na wypożyczenie, a rok temu klub z księstwa wykupił go za 15 mln euro.

Jak typują eksperci wtorkowe spotkanie pomiędzy Borussią Dortmund a AS Monaco, powinno przebiegać na wyrównanym poziomie.


Mecz Borussia Dortmund – AS Monaco – wtorek, 11.04.2017 r., godz: 20:40. Transmisja: NSport +.

Pozostałe mecze transmitowane przez Canal + i NSport +:
Worek, 11.04.2017 r.
Wtorek, 11.04.2017 r., godz; 20:40 – mecz Juventus Turyn – FC Barcelona. Transmisja: Canal +.
Wtorek, 11.04.2017 r., godz; 20:40 – mecz Borussia Dortmund – AS Monaco. Transmisja: NSport +.

Środa, 12.04.2017 r.
Środa, 12.04.2017 r., godz: 20:40 – mecz FC Bayern Monachium – Real Madryt. Transmisja: Canal +.
Środa, 12.04.2017 r., godz: 20:40 – mecz Atletico Madryt – Leicester City FC. Transmisja: NSport +.

Bundesliga: Bayern Monachium zmierzy się z Borussią Dortmund

W 28. kolejce ligi niemieckiej czeka nas spotkanie na szczycie Bayern Monachium zagra z Borussią Dortmund, która drużyna okaże się lepsza?

Fot: Logo Bundesligi. Logo Ligi niemieckiej.
Fot: Logo Bundesligi. Logo Ligi niemieckiej.

Rozgrywki Bundesligi coraz większymi krokami zbliżają się do końca sezonu 2016/2017. Do rozegrania pozostało 7 kolejek.

W 28. kolejce najciekawiej zapowiada się spotkanie Bayernu Monachium z Borussią Dortmund. Bawarczycy nie wspominają dobrze ostatniego spotkania z BVB. To właśnie Dortmundczycy 19 listopada (11. kolejka) ubiegłego roku przerwało ich znakomitą passę meczów bez porażki w Bundeslidze, która trwała od 2 marca.

Pierre-Emerick Aubameyang – wyróżniająca postać zespołu…

Podopieczni Thomasa Tuchela wygrali wówczas 1:0 (1:0), po bramce zdobytej przez Pierre’a-Emericka Aubameyanga w 11 minucie spotkania.

Borussia Dortmund, ma w swoim składzie wielu znakomitych ofensywnych piłkarz. Mało, który klub na świecie może się takimi wartościowymi piłkarzami pochwalić. Thomas Tuchel ma spore pole manewru.

Wspomniany Pierre-Emerick Aubameyang, jest jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy w tym klubie. W minionym sezonie zdobył 25 bramek i zajął drugie miejsce w klasyfikacji „Króla Strzelców Bundesligi”, zaraz po Robercie Lewandowskim z Bayernu Monachium (30 zdobytych bramek). Przez kilka sezonów to właśnie Aubameyang był tym pierwszym zawodnikiem, który zdobywał najwięcej goli w lidze niemieckiej.

W tym sezonie ma już na koncie 24 zdobyte bramki, zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, ale goni go Robert Lewandowski, który również ma 24 zdobyte gole. Walka o „Koronę Króla Strzelców” z pewnością rozegra się pomiędzy tymi wspomnianymi zawodnikami, ale do tego elitarnego grona może dołączyć jeszcze Anthony Modeste z FC Kӧln, w tym sezonie zdobył już 22 bramki. Do końca sezonu zostało jeszcze kilka kolejek więc ten bilans może się poprawić.

Borussia Dortmund po 26 rozegranych kolejkach zajmuje 4. miejsce z wynikiem 47. punktów (13 – zwycięstw, 8 – remisów, 5 – porażek). Aby zająć wyższe miejsce musi w punktach pokonać TSG Hoffenheim (48 punktów, 3 miejsce w tabeli) i Rasen Ballsport Leipzig (52 punkty, 2 miejsce w tabeli).

W Champions League BVB radzi sobie również dobrze, pomyślnie przeszli fazę grupową i 1/8 finału. W tej ostatniej wyeliminowali Benfice Lizbona i trafili do ćwierćfinału, gdzie zagrają z AS Monaco.

Bayern Monachium – wygrywa!…

Bayern Monachium pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Niemiec. W Bundeslidze zajmuje 1. miejsce w tabeli z wynikiem 65. punktów (20 – zwycięstw, 5 – remisów, 1 – porażka). W Lidze Mistrzów podobnie jak Borussia Dortmund, spokojnie przeszli fazę grupową i 1/8 finału, gdzie wyeliminowali Arsenal Londyn. Teraz zagrają w ćwierćfinale z Realem Madryt. Jeśli pokonają Real Madryt będą coraz bliżej finału w tegorocznej Champions League. Zwycięstwo w Lidze Mistrzów jest nie tylko wielkim marzeniem piłkarzy ale i kibiców, którzy czekają na zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach.

W sobotnim starciu Bayernu Monachium z Borussią Dortmund, Bawarczycy będzie chciał się zrewanżować za tamtą jesienną porażek z BVB i jak oceniają eksperci, są duże szanse na wygraną. Jednak podopieczni Thomas Tuchela, będą walczyć do ostatniego gwizdka aby powtórzyć wyniki z przed kilku miesięcy…


Mecz Bayern Monachium – Borussia Dortmund – sobota, 8.04.2017 r., godz: 18:30. Transmisja: Eurosport 2.

Pozostałe mecze transmitowane przez Eurosport 2:
Piątek, 7.04.2017 r.
Piątek, 7.04.2017 r., godz: 20:00 – mecz Eintracht Frankfurt – Werder Brema.

Sobota, 8.04.2017 r.
Sobota, 8.04.2017 r., godz: 15:15 – mecz Rasen Ballsport Leipzig – Bayer 04 Leverkusen.
Sobota, 8.04.2017 r., godz: 18:30 – mecz Bayern Monachium – Borussia Dortmund.

Niedziela, 9.04.2017 r.
Niedziela, 9.04.2017 r., godz: 15:15 – mecz Hertha Berlin BSC – FC Augsburg.
Niedziela, 9.04.2017 r., godz: 17:30 – mecz FC Ingolstadt 04 – SV Darmstadt 98.

Liga Mistrzów, 1/8 finału: AS Monaco kontra Manchester City

W Lidze Mistrzów czekają nas kolejne rewanżowe spotkanie w 1/8 finału. AS Monaco podejmie angielski Manchester City.

Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.
Fot: Logo Champions League. Logo Ligi Mistrzów.

Mecz rewanżowe w tegorocznej Champions League rozpoczęły się 7 marca. Za nami cztery rozegrane rewanżowe spotkania przed nami kolejne ciekawe mecze. Kibice z niecierpliwością czekają na każdy mecz, jednak najciekawiej zapowiada się spotkanie AS Monaco z Manchesterem City.

W pierwszym spotkaniu zespoły te stworzyły znakomite widowisko i kibice liczą, że na Stade Louis II w Monaco będzie podobnie.

Dwa tygodnie temu w pierwszej połowie padły trzy bramki, a w drugiej aż pięć. Na listę strzelców wpisali się Raheem Sterling (w 26’), Sergio Aguero (w 59’ i 72’), John Stones (w 77’) i Leroy Sané (w 83’), którzy dali zwycięstwo Manchesterowi City. Piłkarze z Monaco też popisali się ładnymi golami. Bramki zdobyli Radamel Falcao (w 32’ i 61’) i Kylian Mbappe Lottin (w 40’). Mecz zakończył się zwycięstwem Obywateli 5:3 (1:2). Piłkarze z księstwa byli blisko pokonania Anglików, ale umiejętności i większe szczęście dopisało Manchesterowi.

Wydawać by się mogło, że mecz rewanżowy będzie tylko formalnością, ale jak oceniają eksperci Obywatele nie mogą być spokojni o awans. Piłkarze z Monaco na pewno będą mocno atakować, aby odrobić straty bramkowe poniesione w pierwszym spotkaniu. Nie zagra Kamil Glik, który pauzuje za żółte kartki. Szanse się wyrównują bo w Manchesterze nie zagra Raheem Sterling, który też będzie pauzował za kartki.
 
Monaco czaruje w lidze francuskiej…

Podopieczni Leonardo Jardima to dość zgrany zespół, który potrafi zaskakiwać. Czaruje w francuskim Ligue 1 skutecznością. Zajmuje fotel litera, z wynikiem 65 punktów (20 – zwycięstw, 5 – remisów, 3 – porażki), są nawet lepsi niż Paris Saint-Germian, którzy zajmują drugie miejsce (62 punkty).

Mają świetnie wyszkolonych piłkarzy co sezon dochodzą do nich inni, którzy chętnie grają w tym klubie. Tacy piłkarze jak Bernardo Silva, Guido Carrillo, Radamel Falcao, Fabinho czy wspomniany Kamil Glik, spokojnie stanowią o sile zespołu. Każdy z piłkarzy to inna indywidualność, którzy robią wrażenie nie tylko na kibicach ale przede wszystkim ekspertach z całego świata.

Manchester ma wielu znakomitych piłkarzy…

O pojedynku w 1/8 finału pomiędzy Monaco a Manchesterem mówi się, że choć Monaco wygrywa w swojej lidze, to Obywatele są tą drużyną lepszą bo grają w lidze, która jest zdecydowanie mocniejsza niż liga francuska. Premier League jest bardzo wymagającą ligą, tam aby zajmować miejsce w pierwszej piątce trzeba być wyróżniającym zespołem. Takimi jest właśnie Manchester City. Podopieczni Pepa Guardioli są nietuzinkowi i niepowtarzalni. Zajmują 3 miejsce w tabeli, z wynikiem 55 punktów (17 – zwycięstw, 4 – remisy, 5 – porażek).

Mają w swoim zespole sporo wyróżniających postaci, m.in. Kevina De Bruyne, Davida Silva, Fernandinho i Sergio Agὕero. Ten ostatni w lidze angielskiej zdobył już 12 goli (ma 9. miejsce w tabeli Króla Strzelców), natomiast w Lidze Mistrzów ma 2. miejsce w tabeli zdobycia „Korony Króla Strzelców”, zdobył już 8 bramek. Pierwsze miejsce ma Leo Messi (FC Barcelona, 10 goli).

Środowy mecz będzie dla każdej z drużyny wielkim wyzwaniem i tylko jedna z drużyn awansuje do ćwierćfinału. Eksperci oceniają, że bliżej do awansu ma Manchester City. Czy to właśnie w środę wieczorem Obywatele będą cieszyć się ze zwycięstwa? – dowiemy się po zakończeniu meczu.


Mecz AS Monaco – Manchester City – środa, 15.03.2017 r., godz: 20:15. Transmisja: Canal +.

Pozostałe mecze transmitowane przez Canal + i NSport +:
Wtorek, 14.03.2017 r.
Wtorek, 14.03.2017 r., godz: 20:15 – mecz Leicester City FC – Sevilla FC. Transmisja: Canal +.
Wtorek, 14.03.2017 r., godz: 20:15 – mecz Juventus Turyn – FC Porto. Transmisja: NSport +.

Środa, 15.03.2017 r.
Środa, 15.03.2017 r., godz: 20:15 – mecz AS Monaco – Manchester City. Transmisja: Canal +.
Środa, 15.03.2017 r., godz: 20:15 – mecz Atletico Madryt – Bayer 04 Leverkusen. Transmisja: NSport +.